https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Praca wakacyjna w Krakowie? Ulotki, stanie z szyldem

Katarzyna Janiszewska
W Krakowie najłatwiej znaleźć sezonową pracę przy rozdawaniu ulotek i dźwiganiu reklam
W Krakowie najłatwiej znaleźć sezonową pracę przy rozdawaniu ulotek i dźwiganiu reklam Jan Hubrich
Lidka, studentka AGH, otulona w płaszcz przeciwdeszczowy trzyma w ręce szyld zachęcający do zakupów w księgarni obok. W uszach ma słuchawki i uśmiecha się mimo deszczu. W ciągu dnia pracuje od czterech do ośmiu godzin.

Czytaj także:

- Zarabiam prawie 8 zł za godzinę - chwali się dziewczyna. - Mam elastyczny czas pracy. Wybrałam to, bo ulotki denerwują ludzi - tłumaczy.

Tych, którzy zdecydowali się na roznoszenie ulotek jest jednak wielu. Można ich spotkać na przystankach i skrzyżowaniach ulic. Tylko na ul. Floriańskiej można doliczyć się kilkunastu osób.
- Próbowałam szukać czegoś innego, ale wbrew pozorom nie jest to takie łatwe - mówi Ania Tarnowska, która rozdaje ulotki w Rynku Głównym. - Zazwyczaj w lokalach proszą o zostawienie CV i obiecują, że oddzwonią. Złożyłam podania w wielu miejscach, ale nie oddzwonili - twierdzi.

Faktycznie, próba znalezienia pracy kelnera w ogródkach na Rynku Głównym graniczy z cudem. - Kierownicy twierdzą, że wolą zatrudnić na stałe, a nie na sezon - mówi Justyna. - A szkoda, bo o napiwkach dla kelnerów słyszałam legendy. Ponoć nawet 3 tys. zł w miesiąc!

Wojtek zatrudnił się tymczasowo jako kierowca meleksa. Pracodawca wymaga od niego znajomości języków obcych i prawa jazdy. Pracę znalazł w zeszłym roku przez internet. Do jego kieszeni trafia 30 proc. dziennych zarobków plus napiwki. Chłopak pracuje od godz. 9 do 20. - Miesiąc takiej pracy w sezonie wakacyjnym to dla mnie ok. 2500 zł zysku - precyzuje.

Wychodząc do miasta w poszukiwaniu zatrudnienia, warto wziąć ze sobą plik kartek z życiorysem. Wielu pracodawców nie chce rozmawiać o zatrudnieniu przed złożeniem dokumentu. To jednak nie koniec niespodzianek. - Na okres wakacyjny pracodawcy specjalnie obniżają stawki do minimum - zdradza kierownik działu rowerowego w sklepie sportowym. - W ten sposób wykorzystują determinację młodych ludzi.

Jedna z krakowskich pizzerii szuka młodego kierowcy z własnym samochodem. W ciągu dnia roboczego (12 godz.) ma do wykonania średnio 20 kursów. Za każdy z nich otrzyma 6 zł, co po trzech dniach pracy w tygodniu daje ok. 350 zł. Na rękę dostanie jednak mniej. Opłaca bowiem ze swoich pieniędzy paliwo...

W KFC na ulicy Floriańskiej pracuje około 50 osób, z czego jakieś 70 proc. stanowią studenci. To jedna z najłatwiej dostępnych prac wakacyjnych, ale nieprzyzwyczajeni do pracy fizycznej dostają mocno w kość. Za godzinę można tu zarobić niecałe 7 zł. Praca nie wymaga specjalnych umiejętności. Bartek pracuje w kuchni. Zajmuje się sprzątaniem, panierowaniem i marynowaniem mięsa. - Dziennie panieruję prawie trzy tysiące kawałków kurczaka - mówi chłopak. - W kuchni jest znacznie ciężej niż przy kasie. Jest nas mniej, musimy więcej robić, dźwigać, sprzątać, gotować. A wszystko w wysokiej temperaturze. Często też zostajemy po godzinach - dodaje.

Sezonowo raczej nigdzie nie zarobimy kokosów. Duże sklepy w Galerii Krakowskiej oferują od 800 do 1200 zł, w zależności od liczby przepracowanych godzin.

Zdecydowanie najbardziej opłacalne zajęcie to statystowanie w produkcjach telewizyjnych. Można zarobić nawet 1000 zł za 5 dni pracy. Problem w tym, że najpierw trzeba przejść przez gęste castingowe sito.

Trzy lata temu Okręgowy Inspektorat Pracy przeprowadzał kontrole sezonowego zatrudnienia. - Wszystkie osoby potwierdziły, że świadomie zawarły umowę-zlecenie - podkreśla Jadwiga Cedar-Kwatera z OIP. - A takie nie podlegają naszej kontroli. Umowa o pracę daje większą ochronę i świadczenia socjalne. Ale jest też mniej elastyczna.

wspr. Jadwiga Wszołek, Paweł Maj, Kamila Budek, Justyna Noga, Dominika Kozioł

Zabłyśnij w naszym konkursie! **Zostań Miss Lata Małopolski 2011! Czekają atrakcyjne nagrody!**

Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail

Zapisz się do newslettera!

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
PIT
A WINNI RZADZACY MIASTEM KRAKOW TRZEBA PRZYCIAGAC INWESTOROW
a
anita
W KFC ma płacone nadgodziny, jeżeli takie ma, więc niech się biedactwo nie użala. A sierota od dostarczania pizzy niech się nie użala, po 350 zł za trzy dni pracy to nie jest aż tak źle, benzyny dużo nie spala bo jeździ nie niewielkie odległości. Nie wiem po co jest ten artykulik? Mam się nad nimi użalać czy zazdrościć?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska