Wystawa Jerzego Beresia w Cricotece, realizowana we współpracy z Fundacją Marii Pinińskiej-Bereś i Jerzego Beresia, odbywa się w 60 rocznicę pierwszej indywidualnej wystawy artysty zorganizowanej z inicjatywy Grupy Krakowskiej w Galerii Krzysztofory.
Na ekspozycji zostaną zaprezentowane rzeźby ze wszystkich okresów twórczości Beresia (od 1956 do 2012 r.), filmy archiwalne oraz wideoeseje, komentujące jego dorobek performatywny.
Kuratorzy wystawy Jerzy Hanusek, Kamil Kuitkowski i Natalia Zarzecka za nadrzędny cel stawiają sobie przybliżenie jednego z najważniejszych artystów polskich współczesnej publiczności, czemu służyć ma zestawienie wątków i kontekstów, w których i wobec których działał, a które dziś okazują się nadal aktualne.
"Bereś jako artysta niepokorny, kontestujący porządki estetyczne, społeczne i polityczne pozwala odczytywać siebie na nowo, zarówno wobec teraźniejszych sytuacji politycznych, jak i nurtów postantropocentrycznych, kwestionujących dotychczasową (nadrzędną) pozycję człowieka w świecie" - zapowiada Cricoteka.
Wystawie towarzyszyć będą oprowadzania kuratorskie, warsztaty, spacery, panele dyskusyjne i publikacje książkowe.
Związany z Krakowem rzeźbiarz i performer Jerzy Bereś uznawany jest za jednego z najoryginalniejszych twórców polskiej sztuki XX wieku. Artysta wykształcił swój własny i niepowtarzalny styl, nawiązujący do happeningu i performance`u, choć sam nazywał swoje działania manifestacjami.
W 1956 ukończył rzeźbę w krakowskiej ASP u Xawerego Dunikowskiego. W 1962 roku poznał osobiście Tadeusza Kantora, a w 1964 na zaproszenie Grupy Krakowskiej, której Kantor był wówczas nieformalnym liderem, urządził w Galerii Krzysztofory swoją pierwszą indywidualną wystawę. Rzeźby Beresia z cyklu „Zwidy”, zbudowane z nieobrobionych pni, drągów, kamieni i powrozów, nie mają odpowiednika w sztuce światowej. Pozornie abstrakcyjne nawiązują do pierwotnych konstrukcji i narzędzi, kwestionują ideę cywilizacyjnego postępu.
Pierwszą własną akcję przeprowadził w styczniu 1968 roku w Galerii Foksal w Warszawie. Artysta włączał do swoich prac czystą bryłę o specyficznych własnościach – swoje nagie ciało, traktowane przedmiotowo jako obiekt działań artystycznych, ale także jako siedlisko osobowości.
"Na postawę osobistą i artystyczną Beresia wpłynęły zarówno dziecięce wspomnienia wojny i okupacji, jak i doświadczenie okresu stalinizmu, późniejsze funkcjonowanie w pełnej absurdów rzeczywistości PRL-u, a także neoawangardowe przemiany w sztuce światowej i polskiej w latach 50 i 60 XX wieku. Stąd wypływała jego potrzeba mierzenia się poprzez sztukę z rzeczywistością, której w wielu jej aspektach – politycznym, społecznym, estetycznym – pozostawał przez całe życie czynnym komentatorem i konsekwentnym krytykiem" - czytamy w zapowiedzi wystawy.
