https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prądnik Czerwony chce monitoringu. Kamerę w autobusie przykleją do szyby?

Piotr Tymczak
Joanna Urbaniec / Polskapresse
Rada Dzielnicy III (Prądnik Czerwony) przekazała 500 złotych na pilotażowy program nowego monitoringu w pojazdach komunikacji miejskiej. Chodzi o montaż w autobusach i tramwajach rejestratorów wideo, przyklejanych do szyby. Radni z "trójki" doszli do wniosku, że można by takie kamery zamontować wewnątrz pojazdu. Na razie przekazali pieniądze na kupno jednej kamery, aby ją przetestować.

- Kamery, jakie teraz stosuje się w tramwajach i autobusach, są drogie i miasta nie stać na wyposażenie w nie wszystkich pojazdów. Proponujemy więc tańsze rozwiązanie, które byłoby tymczasowym plastrem na ranę. Po wprowadzeniu w pojazdach docelowego monitoringu, takie kamery mogłyby służyć przykładowo Straży Miejskiej do montowania z przodu radiowozów - mówi Łukasz Wantuch, radny Dzielnicy III.

- Jeżeli wpłyną do nas pieniądze, to przetestujemy nową kamerę - informuje Marek Gancarczyk, rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Komunikacyjnego. W MPK zastanawiają się jednak, czy kamera przyklejona do szyby będzie odpowiednio rejestrować nagrania, z których korzysta przykładowo policja.

- Kamerę trzeba by montować przy kabinie kierowcy albo motorniczego - wyjaśnia Wantuch. - Wadą jest to, że w przegubowcach kamera nie rejestrowałaby obrazu w całym pojeździe. Tego typu monitoring będzie więc miał zastosowanie tylko w krótkich autobusach. W przypadku tramwajów monitorowana będzie część przednia.

Monitoring, jaki obecnie funkcjonuje w autobusach i tramwajach, obejmuje całe pojazdy i kosztuje od kilku do kilkudziesięciu tysięcy złotych. W kamery wyposażona jest połowa tramwajów i 1/3 autobusów, w tym wszystkie nocne.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
Sąsiad
kosztowała 160 zł kabel 10 metrów 29 zł, podłaczenie do video 12 zł . Gdzie te kilkadziesiat złotych. Ktoś robi beRADNYCH w bambuko no ale to nie dziwi sami nie wiedzą co to google.
a
az
Te kamerki to pewnie pomysł Wantucha. Ale aż dziw bierze , że radni go poparli. Trzeba by od kandydatów na radnych żądać zaświadczeń lekarskich o stanie zdrowia , szczególnie psychicznego.
P
PFFF
Kilkadziesiat zlotych ? rejestrator 2-4tys.. kamera okoøo 5powiedzimy 4 kamery kable ile moga kosztac max 200zl ktos was robi w h... albo posmarowal...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska