Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawda o stadionie Sandecji gorsza niż mówiono? „Pękające ściany, wilgoć”. Nowa prezes NIK działa

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Budowa stadionu dla drugoligowej Sandecji Nowy Sącz stanęła po tym jak generalny wykonawca obiektu Grupa Blackbird za pośrednictwem prezesa Jana Kosa 31 października wystąpił z oświadczeniem o odstąpieniu od umów na realizację inwestycji. Winą obarczył Nowosądecką Infrastrukturę Komunalną i Miasto Nowy Sącz. Fakty są takie, że Blackbird nie dotrzymał dwóch terminów ukończenia budowy stadionu – czerwcowego i listopadowego. Teraz to NIK musi borykać się m.in. z wyłonieniem nowego wykonawcy, który dokończy budowę. A tzw. kwestii do wyprostowania jest mnóstwo. Nieoficjalnie przetarg na dokończenie prac na stadionie może zostać ogłoszony wiosną 2024 roku.

Tymczasem do naszej redakcji zgłosił się jeden z podwykonawców prosząc o anonimowość. Podesłał nam kilka zdjęć z wnętrza budowy. Te mogą niepokoić.

- Mówi się, że stadion miał zostać ukończony w 80 procentach. Taką informację przekazywał już zastępca prezydenta Nowego Sącza Artur Bochenek. Moim zdaniem budowa jest ukończona w 60 procentach. W środku nie brak wilgoci czy pęknięć. Wiele robót zostało wykonanych niechlujnie – przekazał nam anonimowy podwykonawca. - Warto, by mieszkańcy miasta i kibice Sandecji mieli tego świadomość – dodał załączając kilka fotografii.

Ma być dobrze, ale trzeba cierpliwości

Poprosiliśmy o komentarz prezes spółki Nowosądecka Infrastruktura Komunalna sprawującej pieczę nad omawianą budową. Szczęśliwie Anna Xymena Majkrzak, następczyni poprzedniej prezes NIK Anny Bednarczyk Maśko, w przeciwieństwie do poprzedniczki, jest otwarta na rozmowę. Zależy jej na transparentności.

- Bardzo zależy nam na tym, by stadion został jak najszybciej oddany do użytku, ale zdajemy sobie sprawę, że przed nami nadal ogrom pracy. Pozostało wiele kwestii do ustalenia i wyjaśnienia. Generalny wykonawca jest w trakcie inwentaryzacji, która w zakresie konstrukcyjno-budowlanym jest już praktycznie zakończona. Do środy 22 listopada Grupa Blackbird miała przedstawić harmonogram inwentaryzacji z kolejnych obszarów. Nadal czekamy na dostarczenie terminów dalszych działań – powiedziała nam w piątek 24 listopada prezes NIK.

Jak dodała, NIK robi wszystko, by wszelakie kwestie i niejasności jak najszybciej rozwiązać.

- Z naszej strony cały czas trwają działania, jednak współpracę trudno uznać za idealną. Przykładowo generalny wykonawca wywiózł też pompę do nawadniania murawy, która jest już przecież własnością NIK. Zrobił to zatem bezprawnie i sprawa wymaga wyjaśnienia. Na terenie stadionu zalega wiele odpadów budowlanych, które powinny zostać już wcześniej uprzątnięte, ale tak się nie stało. Oczywiście bardzo dużo dokumentów zostało nam już przekazanych, ale są w nich braki. Generalny wykonawca na początku listopada wyznaczył sobie termin na przeprowadzenie inwentaryzacji w okresie 30 dni. Teraz okazuje się, że ten termin może być niedotrzymany – wylicza nasza rozmówczyni.

NIK przygotowuje przetarg na dokończenie krycia dachu połączony z zakończeniem prac przy poszyciu fasady stadionu.

- Chcemy, by wszystko zostało wykonane jak należy, a wiadomo, że pośpiech temu nie służy. Nie chcemy działać pochopnie i najpierw musimy uporać się z wieloma ważnymi kwestiami – zauważa prezes Majkrzak.

Bazą do przygotowania kosztorysu będzie inwentaryzacja fotograficzna. Ta może potrwać dwa miesiące.

Informujemy prezes o zdjęciach, na których widać wnętrza stadionu z niedoróbkami.

- Wiemy o pęknięciu spoiny w budynku głównym. Ta praca jest zabezpieczona w robotach uzupełniających. Dysponujemy 2 tysiącami zdjęć z każdym elementem stadionu. Trzymamy rękę na pulsie i mogę obiecać, że zrobimy wszystko, aby stadion był wykonany w sposób prawidłowy i dobrze służył Sądeczanom – podsumowuje.

Przypomnijmy, że w czerwcu ub. roku w drugim przetargu ogłoszonym przez specjalnie powołaną do tego zadania wspomnianą spółkę Nowosądecka Infrastruktura Komunalna wyłoniono firmę, która wybuduje stadion dla „Dumy Krainy Lachów”. Zadanie to, zaprojektowanie i budowę tego typu obiektu o pojemności 8111 miejsc, powierzono Grupie Blackbird nowosądeckiego biznesmena Jana Kosa. Inwestycja, jak planowano za ponad 75 mln zł, miała być gotowa w tym roku.

Szusują na całego! W Tyliczu otwarto sezon narciarski

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska