Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prawniczka z Muszyny terroryzowała właścicieli sklepów internetowych. Usłyszała zarzuty

Paweł Szeliga
Paweł Szeliga
Artur Drozdzak / Polskapresse
Rzecznik dyscyplinarny przedstawił zarzuty prawniczce zasypującej handlowców pozwami. Mecenas szukała złych zapisów w regulaminie sprzedaży internetowej i terroryzowała właścicieli sklepów.

Kierowanie pozwów nie jest zabronione, ale uważam, że w tym przypadku pewne granice zostały przekroczone - mówi Maciej Kosiorkiewicz, rzecznik dyscyplinarny Okręgowej Rady Adwokackiej w Krakowie. Właśnie zakończył badać sprawę prawniczki z Muszyny, na której działania skarżyli się właściciele sklepów internetowych.

Mecenas szukała niezgodnych z przepisami zapisów w regulaminach sprzedaży w sieci internetowej. Wysyłała do właścicieli sklepów pozwy. W korespondencji zastrzegała, że je wycofa, jeśli otrzyma 120 złotych z tytułu zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Prawniczka występowała w imieniu klientów. Część z nich nosi jej nazwisko, inni pochodzą z Krynicy-Zdroju, Muszyny, Krakowa, a nawet Wielkiej Brytanii. Sprawa dotyczy około czterdziestu sklepów. Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie, do którego spływają pozwy, powoli umarza sprawy. Zwraca uwagę, że sporządzono je już po wpisaniu nieprawidłowych klauzul do rejestru UOKiK. Sprawa została więc osądzona i nie można jej rozpatrywać ponownie.

- Mimo to na rozpatrzenie czeka 30 pozwów dotyczących mojej działalności - żali się właściciel sklepu w Nowym Sączu. Przed sześcioma laty brał pod uwagę uruchomienie sprzedaży w internecie, ale wycofał się z tego pomysłu. Na stronie był jednak krótko regulamin, co wykorzystała prawniczka. Wyłapała zapis, że sklep nie ponosi odpowiedzialności za opóźnienia w dostarczaniu towaru przez pocztę.

- Może zapis i był zły, ale skoro nie doszło do sprzedaży, to nie mogło też być pokrzywdzonych - podkreśla handlowiec.
W podobnej sytuacji znalazła się Magdalena Walczak z Poznania. Dostała aż 25 pozwów. - Żadna z podpisanych pod nimi osób nie robiła u mnie zakupów - zapewnia Magdalena Walczak.

Handlowcy, których wzięła na cel prawniczka z Muszyny, natychmiast wprowadzili zmiany w regulaminach. To jeden z argumentów, których używała pani mecenas, broniąc swoich metod.

- Robiłam to w interesie klientów - podkreślała w rozmowie z "Krakowską", gdy sprawa wyszła na jaw. Tłumaczyła, że fakt, iż żaden konsument nie poniósł szkody w związku z błędnymi klauzulami nie oznacza, że nie mógłby paść ich ofiarą. Działanie miało więc prewencyjny wymiar. Te argumenty przyjmuje mecenas Wojciech Bergier z zarządu ORA w Krakowie. Przyznaje, że fakt, iż nikt nie poniósł szkody robiąc zakupy w oparciu o regulamin z niedozwolonymi zapisami, nie oznacza, że nie wolno go zaskarżyć.

- Pytanie tylko, czy należy wymagać zapłaty za zastępstwo procesowe, skoro do postępowania nie doszło - zastrzega mec. Bergier.

Nie wiemy, co sądzi o tym prawniczka z Muszyny, gdyż nie udało nam się z nią skontaktować. Wiadomo, że z zarzutami sformułowanymi przez rzecznika dyscyplinarnego krakowskiej ORA już się zapoznała. Maciej Kosiorkiewicz nie zdradza ich treści, podkreślając, że postępowanie jest niejawne.

- Do części z zarzutów pani mecenas się ustosunkowała, do innych nie - mówi Maciej Kosiorkiewicz. Nie wyklucza, że finałem postępowania może być skierowanie aktu oskarżenia do sądu dyscyplinarnego. Ten może ukarać prawniczkę upomnieniem, naganą, a w skrajnym przypadku nawet wydalić ją z adwokatury.

Na rozstrzygnięcie czekają z niecierpliwością handlowcy. Jednak w pierwszej kolejności są zainteresowani umorzeniem spraw, które w imieniu klientów wytoczyła im prawniczka. Warszawski sąd większości z nich jeszcze nie zdążył rozpatrzyć.

- Nawet, jeśli wszystko skończy się dla mnie pomyślnie, bo przecież mój sklep nie działał nawet przez sekundę, to jednak i tak poniosłem wymierne straty - podkreśla handlowiec z Nowego Sącza. - Dostałem trzydzieści pozwów. Na każdy musiałem odpowiedzieć, więc wynajmowałem adwokata. Kosztowało mnie to ponad trzy tysiące złotych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska