Trzeba też dla porządku dodać, że inflacja jest zjawiskiem importowanym. Jest to Putinflacja, jest to konsekwencja z jednej strony pandemii, a z drugiej strony, nawet ważniejsze dzisiaj, jest to konsekwencja wojny na Ukrainie i wysokich cen surowców – przekonuje szef rządu.
Jak powiedział Morawiecki, jest szansa, że jeszcze w tym roku możemy zobaczyć „inflację w trendzie spadkowym”.
W momencie jak ten import inflacji osłabnie, a jest na to szansa, że w ciągu kilku miesięcy np. wzmocni się złotówka, osłabnie ten trend zwyżkowy surowców energetycznych, wtedy inflacja będzie w trendzie spadkowym. Sądzę, że jeszcze w tym roku mamy szansę zobaczyć inflację w trendzie spadkowym – zadeklarował.
Morawiecki został między także spytany o to, kiedy mogą zostać uruchomione środki z Krajowego Planu Odbudowy.
– Mam nadzieję, że będzie to na przełomie tego i kolejnego roku, ale nie blokuje to realizacji inwestycji, ponieważ my przyjęliśmy specjalną ustawę i Polski Fundusz Rozwoju przystępuje do finansowania poszczególnych projektów, które potem będą refinansowane, czyli pieniądze będą zwracana z tych projektów z budżetu państwa, w momencie kiedy Komisja Europejska przeglądnie wszystkie dokumenty, faktury, realizację zadań – powiedział premier.
Źródło: Radio Wrocław
