Szef rządu wziął udział w konferencji dla samorządowców, której organizatorem był Bank Gospodarstwa Krajowego i Małopolski Urząd Wojewódzki. Spotkanie odbyło się Makowie Podhalańskim. Wzięli w nim udział samorządowcy z całej Małopolski.
Premier Morawiecki swoje wystąpienie zaczął od pytania o… tablice. - Na pewno znacie państwo te tablice z polską flagę, z godłem. Widzieliście je, ale także jako samorządowcy bardzo często stawialiście je przy inwestycjach. I można zapytać przede wszystkim o to, dlaczego te tablice pojawiają się od pięciu lat, a wcześniej trzeba było czekać na inwestycje 10-20 lat, niektórzy mówili, że 30, a znam nawet i takie miejsca, że 60-70 lat. Chodzi o drogi, boisko, czy inne inwestycje potrzebne dla mieszkańców. Dlaczego tak się działo, dlaczego mieliśmy do czynienia z takim zastojem w lokalnych inwestycjach? - pytał premiera.
Dodał, że jeśli były inwestycje to dla tych bogatych miast. - Mieszkańcy Makowa, Suchej Beskidzkiej, powiatów wadowickiego, myślenickiego, nowotarskiego musieli jeździć do Krakowa by je zobaczyć. Z tych inwestycji oczywiście też się cieszymy. Niech Kraków pięknieje, niech Warszawa pięknieje. Ale największe miasta Polski to kilkanaście proc. polskiej populacji. Czyli ponad 80 proc. Polaków mieszka właśnie w powiatach i gminach. Dlaczego dzieci z Makowa miałby być gorsze od tych z Krakowa, bez żłobka, bez opieki? Dla nas Polska jest jednak. Dlatego wielki strumień pieniędzy zabrany krętaczom i oszustom, przestępcom i mafiom przekierowaliśmy do was – do gmin i powiatów. I stąd w całej Polskie jest już ponad 25 tys. tablic, o których mówiłem na początku – zaznaczył Morawiecki.
Premiera zapowiedział, że jeśli uda się wygrać wybory parlamentarne, będzie kontynuowana polityka Polski gminnej i powiatowej.
- A naszym celem celów jest to byśmy jako Polacy mogli żyć tak jak na Zachodzie, ale bez tych błędów z Zachodu. Bez tego że ktoś nam każe jeść robaki, albo każe nam jeździć takim czy innym pojazdem, wskaże w co się ubierać, że mamy przyjmować nielegalnych imigrantów, a potem mieć taką rzeczywistość jak we Francji – dodał. I ponownie zapowiedział chęć zorganizowana referendum, by spytać Polaków o najważniejsze kwestie dla Polski.
Przed budynkiem, w którym odbywało się spotkanie premiera z samorządowcami, zebrała się siedmioosobowa grupa przeciwników rządu Mateusza Morawieckiego. Mieli oni ze sobą transparenty.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
