https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prezes PKOl: Sport musi walczyć z dopingiem ze wszystkich sił

Paweł Hochstim, Rio de Janeiro
Reprezentant Polski w podnoszeniu ciężarów Tomasz Zieliński został przyłapany na dopingu i na igrzyskach nie wystartuje
Reprezentant Polski w podnoszeniu ciężarów Tomasz Zieliński został przyłapany na dopingu i na igrzyskach nie wystartuje fot. tomasz czachorowski/polska press
Robimy co możemy, by walczyć z dopingiem, ale to trudna walka - mówi prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Andrzej Kraśnicki

Jak Pan zareagował na wiadomość o pozytywnym wyniku kontroli antydopingowej u reprezentanta Polski w podnoszeniu ciężarów Tomasza Zielińskiego?
W niedzielę dowiedziałem się o badaniu próbki A naszego zawodnika. To naprawdę bardzo przykra sytuacja, wręcz wielki cios dla całego polskiego sportu. Robimy, co możemy, żeby walczyć z tym zjawiskiem, które niszczy sport. Jest mi bardzo przykro, że coś takiego miało miejsce i to podczas igrzysk olimpijskich. Zawodnik natychmiast po otrzymaniu wyniku próbki B został wykluczony z kadry i musiał opuścić wioskę olimpijską.

Jak można walczyć z dopingiem? Czy jest w ogóle jakiś skuteczny sposób, który mógłby sprawić w przyszłości, że do takiej sytuacji nie dojdzie?
Nie ma tolerancji dla dopingu. Bardzo żałuję, że to miało miejsce podczas igrzysk olimpijskich. My, tak jak powiedziałem, robimy wszystko, co w naszej mocy, żeby do takich sytuacji nie dochodziło. Ale potrzebne są rozwiązania systemowe, które pomogą w walce z dopingiem. Wiadomo, że jest to bardzo trudne, ale sport musi z tym zjawiskiem walczyć.

Kilka tygodni temu Zieliński znalazł się w gronie zawodników, którzy decyzją władz Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów mieli do Rio nie lecieć. Później tę decyzję zmieniono, dziś widać, że niesłusznie.
Po powrocie do kraju będziemy chcieli dokładnie się temu przyjrzeć. Ale wygląda na to, że rzeczywiście ta sprawa jest poważna, tym bardziej, że doping został wykryty także u drugiego zawodnika, Krzysztofa Szramiaka, który miał być rezerwowym. Wygląda na to, że ci, którzy uważali, że nie powinni jechać, mieli rację.

Jakie konsekwencje spotkają Zielińskiego?
Decyzja zapadnie po zakończeniu igrzysk, ale konsekwencje muszą być bardzo surowe. Musimy nieustannie walczyć z dopingiem. To gangrena, która zżera polski sport.

Do dymisji podał się Szymon Kołecki, prezes Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów, który był przeciwny wyjazdowi Zielińskiego i Szramiaka do Rio. Co Pan na to?
Nie rozmawiałem z nim, wiem o tym z doniesień medialnych. Myślę, że jest mu bardzo ciężko, że taka sytuacja spotkała związek, którym kieruje. Wpadka dopingowa zawodników podczas igrzysk jest niestety hańbą dla polskiego sportu, ale także dla Polskiego Związku Podnoszenia Ciężarów.

Wczoraj pojawiła się jeszcze jedna szokująca informacja, oczywiście mniejszego kalibru, o Konradzie Czerniaku, który nie został zgłoszony do rywalizacji pływaków na 100 metrów dowolnym. Co Pan na to?
To też trzeba wyjaśnić, bo na pewno takie sytuacje nie mogą się zdarzać. To przykre, że przez takie niedopatrzenie zawodnik nie będzie mógł wystartować.

Na koniec chciałbym Pana zapytać o bardzo bliską Pana sercu dyscyplinę, czyli piłkę ręczną, bo przecież prezesuje Pan Związkowi Piłki Ręcznej w Polsce. Niestety, na razie piłkarze przegrali oba mecze.
Wierzę, że ta passa się jeszcze odmieni, że w kolejnych meczach będą odnosić lepsze rezultaty. Na pewno stać ich na to, co wielokrotnie udowodnili. Mam nadzieję, że będziemy jeszcze mieli z nich pociechę.

Rozmawiał w Rio de Janerio Paweł Hochstim

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Uważam, że sportowcy, szczególnie uczestnicy olimpiad, powinni wspólnie przejrzeć listę substancji zabronionych. Jeśli takie substancje znajdują się w lekach przeciwbólowych, uważam że powinnini zaskarżyć komitet olimpijski do sądu za utrudnianie (obstruction) brania leków. Co innego powinna być substancja dopingowa a co innego lekarstwo, które po zatwierdzeniu przez państwową komisję lekarską staje się LEGALNYM środkiem do zwalczania bólu. Takie utrudnianie łamie prawa człowieka do leczenia się. Lista zastrzeżonych substancji stała się długa jak tasiemiec i poszła za daleko.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska