https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Aleksander Miszalski rozesłał do mieszkańców Krakowa list. Wiemy ile to kosztowało i kto za to zapłacił

Aleksandra Łabędź
Kosztowny list prezydenta Aleksandra Miszalskiego do mieszkańców Krakowa
Kosztowny list prezydenta Aleksandra Miszalskiego do mieszkańców Krakowa Anna Kaczmarz/Aleksandra Łabędź
"Drogie Krakowianki, Drodzy Krakowianie, od kilku tygodni mam zaszczyt sprawować funkcję Prezydenta Miasta Krakowa. To dla mnie niezwykły czas - usłyszałem wiele słów wsparcia i za wszystkie bardzo serdecznie dziękuję" - zwracał się w rozesłanym do mieszkańców stolicy Małopolski liście, prezydent Aleksander Miszalski. Oprócz podziękowań pojawiły się w nim również liczne obietnice. Teraz przyszedł czas na rozliczenia. Radny Łukasz Gibała zwraca się do prezydenta z prośbą o to, by podał całkowity koszt poniesiony w związku z przygotowaniem, wydrukiem, wysyłką oraz kolportażem listu. Radny prosi też o podanie źródła finansowania wspomnianych działań.

Rany miejski Łukasz Gibała (Kraków dla Mieszkańców) zwrócił się do prezydenta miasta Krakowa Aleksandra Miszalskiego z interpelacją, w której pisał: "Do skrzynek mieszkanek i mieszkańców Krakowa trafiły listy sygnowane pana nazwiskiem - opatrzone herbem miasta oraz tytułem sprawowanej funkcji. We wspomnianym dokumencie raz jeszcze przytoczył pan obietnice złożone w trakcie ostatniej kampanii wyborczej, zapewniając o ich realizacji. Lektura listu nie pozostawia wątpliwości, że jest on w dużej mierze autopromocją pana osoby".

Następnie radny Gibała zwrócił uwagę na ogromny dług, który cały czas ciąży na Krakowie.

- Podczas sesji rady miasta, 19 czerwca, urzędnicy przedstawili dane, z których wynika, że Kraków ma największy dług ze wszystkich polskich miast - podkreślał przewodniczący klubu Kraków dla Mieszkańców i dodał: - Zestawienie tego faktu z ewentualnymi wydatkami związanymi z realizacją wydruku i wysyłki pańskiego listu rodzi podstawy do przedstawienia wątpliwości, wyrażonych zarówno w niniejszej interpelacji, jak i w wiadomościach nadsyłanych mi przez mieszkańców - wyjaśniał Gibała.

Radny miejski poprosił prezydenta, by podał całkowity koszt poniesiony w związku z przygotowaniem, wydrukiem, wysyłką oraz kolportażem listu. Poprosił także o wskazanie źródła finansowania.

Prezydent wyjaśnia

Prezydent miasta Krakowa Aleksander Miszalski w odpowiedzi na interpelację radnego wyjaśnił, że całkowity koszt wydruku, wysyłki i kolportażu listu wyniósł 123 615 zł brutto.

- Środki pochodziły z budżetu Wydziału Komunikacji Społecznej Urzędu Miasta Krakowa - tłumaczył prezydent.

O czym w liście pisał prezydent?

Oprócz podziękowań w liście padło wiele obietnic. Włodarz miasta zaznaczył w liście, że Kraków powinien być miastem, po którym można się wygodnie poruszać, bez względu na wybrany środek transportu. Wśród najważniejszych spraw prezydent Miszalski wymieniał metro: "Moim priorytetem będzie rozpoczęcie budowy metra w ciągu najbliższych czterech lat". Następnie prezydent miasta deklarował, że zadba o dobre skomunikowanie osiedli peryferyjnych, a także o to, by każdy, w dowolnym miejscu Krakowa, miał nie więcej niż 500 m z domu do najbliższego przystanku komunikacji miejskiej.

W liście była również mowa o terenach zielonych i deklaracja, że miasto zwiększy wydatki na zakup terenów pod nowe parki i skwery. Ponadto w Krakowie ma zostać zasadzonych ok. 200 tys. drzew. Aleksander Miszalski deklarował młodym wprowadzenie bonu na sport i kulturę o wartości 600 zł rocznie, a starszym - program opieki indywidualnej w domach, który będzie połączeniem wsparcia w codziennych czynnościach z opieką medyczną.

W rozesłanym liście prezydent Krakowa prosił również mieszkańców o składanie wniosków do Planu Ogólnego dla miasta.

Pełna treść listu:

Kosztowny list prezydenta Aleksandra Miszalskiego do mieszkańców Krakowa
Kosztowny list prezydenta Aleksandra Miszalskiego do mieszkańców Krakowa Aleksandra Łabędź

Bezpieczeństwo nad wodą. Jak zapobiegać utonięciom

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska