- Jest potrzeba, żeby prezydent wycofał się z niefortunnej decyzji dotyczącej powołania spółki Kraków 5020, a rada miasta też to odkręciła. Konieczne jest rozwiązanie spółki, a dzięki zaoszczędzonym pieniądzom można chociażby dofinansować komunikację miejską. Nie powinno się sięgać do kieszeni mieszkańców w szukaniu oszczędności – przekonywał Krzysztof Kwarciak ze Stowarzyszenia „Ulepszamy Kraków!”, radny Dzielnicy VII Zwierzyniec.
Aktywiści w środę (11 stycznia) przyszli pod krakowski magistrat, gdzie przed rozpoczęciem sesji Rady Miasta przedstawili swoje postulaty i oczekiwania. Przybyli wraz z symbolicznym czekiem na 25 mln zł. Przekonywali, że tyle będzie można zaoszczędzić na likwidacji spółki Kraków 5020 i przekazać na komunikację zbiorową, na która w budżecie w tym roku brakuje ok. 300 mln zł.
- Często kursujące, wygodne autobusy i tramwaje, łączące wszystkie dzielnice, a wszystko za przystępną cenę. Tak powinna wyglądać krakowska komunikacja zbiorowa - przekonywała Joanna Malita-Król, z Akcji Ratunkowej dla Krakowa.
Działaczka przypominała, że prezydencka propozycja podwyżek zakłada między innymi, że bilet miesięczny na wszystkie linie, dla mieszkańca płacącego podatki w Krakowie, zamiast 80 zł ma kosztować 119 zł, czyli 50 proc. więcej. - Podwyżkami zostaną ukarani więc ci, którzy nie dość, że karnie płacą podatki w Krakowie, to jeszcze regularnie korzystają z komunikacji zbiorowej na podstawie biletu sieciowego - alarmowała mieszkanka.
Organizatorzy akcji podkreślili, że można w Krakowie składać inicjatywę uchwałodawczą i tak też zdecydowali. W przypadku projektu uchwały o likwidacji spółki Kraków 5020 mieszkańcy będą się mogli podpisywać poprzez internet. Warunek jest taki, że trzeba mieć zameldowanie w Krakowie. Niezbędne będzie też posiadanie profilu zaufanego. - Lada dzień ruszy zbiórka podpisów elektronicznych. Minimalnie potrzeba 300 podpisów, ale liczymy, że będzie ich znacznie więcej - podkreślali inicjatorzy przedsięwzięcia, w które zaangażowały się inicjatywy: Akcja Ratunkowa dla Krakowa, Stowarzyszenie "Ulepszamy Kraków!", Alternatywa Młodych dla Krakowa.
Ceny dobijają do 20 tysięcy złotych za metr. Coraz droższe m...
Tomasz Pytko z Alternatywy Młodych dla Krakowa przypominał, że druga miejska telewizja Hello Kraków (wcześniej Play Kraków News), prowadzona przez spółkę Kraków 5020, zdążyła już zmienić ramówkę mimo, że nie zdobyła nawet garstki stałej widowni.
- Takie działanie może nosić znamiona korupcji politycznej. Wiele działań redakcji i spółki co najmniej rzecz ujmując jest nieetyczna. Jest narzędziem do lansowania, na pewno nie jest narzędziem do promowania Krakowa jako destynacji turystycznej. Jest narzędziem do lansowania twórców, władz miasta i ich jedynej słusznej wizji - wyliczał Pytko. - Nie pozwólmy na dalsze przepalanie milionów z naszych kieszeni. Skoro władze miasta nie mają własnej autorefleksji - pomóżmy im w podjęciu decyzji - dodał.
Polska pierwsza w rankingu CNN
