Ludomir Handzel, prezydent Nowego Sącza, odwiedził w czwartek (13 grudnia) Miasteczko Multimedialne. Spotkał się z Witoldem Kadłuczką, syndykiem masy upadłościowej spółki, żeby porozmawiać o możliwości przejęcia jej przez miasto Nowy Sącz. Wizyta była też okazją do zwiedzenia nowoczesnych laboratoriów multimedialnych, w tym studia telewizyjnego, studia motion capture, czy studia dźwiękowego.
Wspólnie zastanawiali się nad możliwością udostępniania nowoczesnej infrastruktury na rzecz sądeckich uczelni, czyli Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej oraz Wyższej Szkoły Biznesu-National-Louis University. Prezydent Ludomir Handzel podkreślił, że w przypadku przejęcia Miasteczka Multimedialnego, chciałby udostępniać zarówno pomieszczenia biurowe, jak i infrastrukturę multimedialną również dla przedsiębiorców, aby stymulować rozwój branży IT oraz powstawanie nowych miejsce pracy w Nowym Sączu.
- Sądeckie uczelnie kształcą specjalistów w dziedzinie programowania, którzy po studiach wyjeżdżają z Nowego Sącza, by szukać zatrudnienia w większych miastach - zaznacza Ludomir Handzel, prezydent Nowego Sącza. - Z kolei firmy informatyczne intensywnie poszukują absolwentów takich kierunków do pracy, więc utworzenie nowoczesnej przestrzeni biurowej wraz z właściwą inkubacją i wsparciem ze strony Miasta sprawi, że powstaną nowe miejsca pracy dla Sądeczan.
Zdaniem prezydenta takie rozwiązanie jest możliwe. Przykładem jest spółka ARP Games stworzona w Cieszynie przez Uniwersytet Śląski oraz Powiat Cieszyński, która jest akceleratorem gier wideo, który udziela dotacji dla twórców gier komputerowych.
- Miasteczko Multimedialne ze swoją infrastrukturą to idealne miejsce do zlokalizowanie podobnej instytucji, tym bardziej, że branża tworzenia gier komputerowych w Polsce ma się bardzo dobrze, wystarczy przywołać ogólnoświatowy sukces twórców serii Wiedźmin - dodaje Ludomir Handzel.
Jak podkreśla prezydent Nowego Sącza, miasto jest zainteresowane tylko bezpłatnym przejęciem obiektu. Na jego kupno w budżecie nie ma środków. Aktualna cena wywoławcza Miasteczka Multimedialnego wynosi 35,5 mln zł. Licytacja odbędzie się 21 grudnia. W przypadku, gdy nie wpłynie żadna oferta, Ludomir Handzel wystąpi o przejęcie obiektu na rzecz miasta.
- Teoretycznie jest taka możliwość, ale raczej mało realna - uważa Witold Kadłuczka, syndyk masy upadłościowej spółki Miasteczko Multimedialne.
Wyjaśnia, że może się tak stać na mocy artykułu 315 ustęp 2 Ustawy prawo upadłościowe i naprawcze. Ten brzmi: Jeżeli w skład masy upadłości wchodzi nieruchomość lub jej ułamkowa część, której nie można zbyć z zachowaniem przepisów ustawy, a dalsze pozostawanie nieruchomości w masie upadłości będzie niekorzystne dla wierzycieli z uwagi na obciążenie masy związanymi z tym kosztami, sędzia-komisarz może zezwolić syndykowi na zawarcie umowy przekazania nieruchomości gminie albo Skarbowi Państwa.
Polskie ustawodawstwo przewiduje taką możliwość, która uwzględniona jest w stosownej ustawie, a dokładniej w artykule 315 ustęp 2 ustawy prawo upadłościowe i naprawcze, który brzmi następująco: - „Jeżeli w skład masy upadłości wchodzi nieruchomość lub jej ułamkowa część, której nie można zbyć z zachowaniem przepisów ustawy, a dalsze pozostawanie nieruchomości w masie upadłości będzie niekorzystne dla wierzycieli z uwagi na obciążenie masy związanymi z tym kosztami, sędzia-komisarz może zezwolić syndykowi na zawarcie umowy przekazania nieruchomości gminie albo Skarbowi Państwa".
- Na razie nie można niczego przesądzać. Przed nami druga licytacja. Mamy też wyznaczony wstępnie termin trzeciej, gdzie cena wywoławcza znów będzie niższa i jeszcze jest oferta kupna na kwotę 20 mln zł - podkreśla syndyk. - Nie wykluczone, że jednak obiekt uda się sprzedać.
DZIEJE SIĘ W NOWYM SĄCZU - SPRAWDŹ
