Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Problem Cracovii? Brakuje determinacji w grze obronnej

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Sławomir Stachura
Nikt nie zanotował takiego regresu jak Cracovia. Rok temu po 26. kolejce była w tabeli trzecia (43 punkty), a teraz jest 15. (26 pkt.).

Jaka jest największa bolączka zespołu, który nieznacznie różni się od drużyny z ubiegłego roku? Wydaje się, że jej siła „na papierze” jest podobna. Odszedł tylko Bartosz Kapustka, doszło wielu zawodników. Czterech częściej lub rzadziej graa w pierwszym składzie.

– Wyniki są znacznie poniżej oczekiwań, bo Cracovia gra wprawdzie atrakcyjną pikę, ale nieefektywną – mówi Maciej Murawski, ekspert stacji Canal Plus. – Do niedawna można było się zastanawiać, czy nie jest to problem związany ze strzelaniem goli, ale teraz jest z tym lepiej, bramki padają po strzałach Krzysztofa Piątka, Marcina Budzińskiego, wcześniej Miroslava Covilo. To nie jest więc największa bolączka. Ona tkwi w zachowaniu piłkarzy Cracovii po stracie piłki. Nad tym głównie musi pracować trener Jacek Zieliński. Drużyna nie organizuje się w odpowiedni sposób, nie jest agresywna. Nie chodzi mi o brutalne faule, ale o twardą grę, doskok do przeciwnika. Cracovia zostawia za dużo miejsca rywalowi, który często może kontrować.

Czy krakowianom brakuje indywidualności? Zdania są podzielone. – To nie jest zespół, który nie ma jakości – mówi Murawski. – Cracovia to zespół, który chce kreować grę. Brakuje mu jednak charakteru. W polskiej ekstraklasie często wygrywa się zaangażowaniem, walką. Życie jest brutalne, nie wystarczy kreować, czasem trzeba wyszarpać punkty.
– Jestem pewny, że Cracovii brakuje jakości, indywidualności – uważa z kolei inny ekspert Canal Plus Krzysztof Przytuła. – Mając Denissa Rakelsa, Bartosza Kapustkę i Mateusza Cetnarskiego „w gazie” to był inny zespół. Wiem, że Rakelsa nie było już wiosną, ale swoje dokładał „Cetnar”. To jest dla mnie zagadka, dlaczego on nie funkcjonuje tak jak wtedy? Albo Erik Jendrisek. W poprzednim sezonie strzelał gole jak na zawołanie. Teraz brakuje stabilizacji formy. Nie tylko zresztą u niego, ale u wielu piłkarzy.

Jak mają grać „Pasy”, by poprawić wyniki? Powrót do stylu z ubiegłego sezonu jest niemożliwy, doszli inni piłkarze, a nade wszystko brakuje ówczesnej formy. – „Pasy” nie mogą rezygnować ze swojego stylu, ale muszą reagować inaczej po stracie piłki – radzi Murawski. – Muszą być bardziej zdeterminowane.
Bez poprawy gry obronnej zespołu jako całości nie będzie lepszych wyników. „Pasy” nie mogą już liczyć w tym sezonie na Miroslava Covilo, który nie zagra z powodu kontuzji, a był chyba najważniejszym ogniwem.
Przytuła zwraca uwagę jeszcze na jedną kwestię. – Może powiem coś niepopularnego, ale po roku, dwóch pewna formuła może być już na wyczerpaniu. Chodzi mi o sztab szkoleniowy – mówi. – Trenerzy czasem wymieniają kogoś ze sztabu na osobę, która będzie miała inne spojrzenie. Nie wiem, może należałoby poszukać takiego rozwiązania? Nie mówię o pierwszym trenerze. Może potrzebny jest ktoś, kto poprawi lub zmieni przygotowanie motoryczne? Widzę duży problem „Pasów” jeśli chodzi o bronienie. Może to wynika z taktyki? Albo brakuje sił, by znaleźć się w odpowiedniej strefie. Nie powiem jednak, że piłkarze są przemęczeni, albo niedotrenowani, bo tego nie wiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska