Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Program naprawczy czyli kopalnia idzie do likwidacji

B. Kwiecień, E. Sadko
Kompania Węglowa ma zostać zlikwidowana i zastąpiona nową spółką. Kopalnie Brzeszcze, Pokój, Sośnica-Makoszowy oraz Bobrek-Centrum będą zlikwidowane. To główne założenia programu naprawczego przyjętego przez rząd, który wczoraj ogłosiła premier Ewa Kopacz.

Ta informacja spadła na Brzeszcze, jak grom z jasnego nieba. Wprawdzie od pewnego czasu mówiło się o złej sytuacji kopalni, ale nikt nie dopuszczał myśli o  czarnym scenariuszu.
Wzburzeni są górnicy. Wczoraj wieczorem rozpoczął się strajk. Akcję protestacyjną podjęło 30-40 osób, ale po północy mieli dołączyć do nich górnicy z popołudniowej zmiany. Decyzja zapadła przed godz. 18 po przeprowadzonej w kopalni masówce. Podjęto ją niemal jednogłośnie.

Nie udało nam się uzyskać wczoraj opinii bezpośrednio od związkowców z kopalni, ale jak się dowiedzieliśmy, będą robić wszystko, aby nie dopuścić do likwidacji Brzeszcz.  - Kolejni prezesi, wiceprezes, dyrektorzy, kierownicy, zastępcy i zastępcy zastępców... Ich pensje pochłaniały miliony złotych rocznie. Tu należało szukać oszczędności a nie w naszych kieszeniach - mówili wczoraj rozgoryczeni górnicy.
W kopalni Brzeszcze pracuje obecnie ok. 2130 pracowników. W ciągu minionego półtora roku zatrudnienie spadło o prawie 1,5 tys. w ramach przeprowadzonej restrukturyzacji.

Cięcia etatów miały poprawić kondycję zakładu. Wpływ na sytuację kopalni miał również pożar, który w maju 2012 r. wybuchł na pokładzie, gdzie był wydobywany najlepszy, wysokokaloryczny węgiel. W tym roku jednak pokład miał zostać ponownie uruchomiony. - Jego uruchomienie pozwoliłoby jeszcze w tym roku osiągnąć rentowność w naszej kopalni - mówi Zdzisław Filip, pracownik Brzeszcz, a zarazem wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Małopolskiego. Tym bardziej niezrozumiała jest dla niego decyzja o likwidacji. Jego zdaniem zła sytuacja, to przede wszystkim efekt nieudolnego zarządzania w ramach Kompanii Węglowej.

- To, jak działała Kompania w ostatnim czasie, nie powinno mieć miejsca w małej firmie, a co dopiero w największej spółce w Europie, gdzie na przykład rano ogłaszano konkurs, a po południu już mianowano nowego prezesa - uważa Filip. Wśród pracowników i mieszkańców Brzeszcz nie brakuje opinii, że całe zamieszanie i decyzja o likwidacji jest przygotowaniem do sprzedaży kopalni - tylko już bez obciążeń - zagranicznemu inwestorowi. Jej zamknięcie stanowiłoby cios w cały rynek pracy w powiecie oświęcimskim, a nawet szerzej. Pracownicy Brzeszcz to mieszkańcy prawie 60 gmin. Do tego trzeba dodać pracowników ponad 100 firm kooperujących z kopalnią.

Jak mówią górnicy, na likwidacji stracą wszyscy, począwszy od właściciela pijalni piwa pod kopalnią do supermarketów, które ostatnio powstawały tutaj jak grzyby po deszczu.

Likwidacja kopalni uderzy także potężnie w budżet gminy, do którego wpływa opłata eksploatacyjna i podatek od nieruchomości, co w 2013 r. dawało łączną wysokość ok. 3,8 mln zł.
 

Źródło: Gazeta Krakowska

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska