W rozmowie z dziennikarzem TVN24, Wrona ujawnił kilka faktów związanych ze śledztwem przeciwko niedoszłemu zamachowcy. Zaprzeczył doniesieniom, jakoby postępowanie stanęło w miejscu.
- Materiał dowodowy jest zbierany i weryfikowany na bieżąco. Aktualnie rozważamy także zmianę zarzutu jaki usłyszał Brunon K. Chodzi tu o uznanie działania Brunona K. jako przestępstwa o charakterze terrorystycznym - powiedział. Zmiana stawianych zarzutów miałaby wpływ na wymiar sankcji, które grożą oskarżonemu. Groziłoby mu nie pięć, a siedem i pół lat więzienia.
Prokurator potwierdził również, że pracownik Uniwersytetu Rolniczego przyznał się do części stawianych zarzutów. Dodał, że współpraca z K. jest "ograniczona".
9 listopada ABW zatrzymała mieszkańca Krakowa, który planował dokonać zamachu na gmach Sejmu oraz prezydenta. Krakowianin interesował się pirotechniką, gromadził znaczne ilości materiałów wybuchowych. W ramach przygotowań przeprowadzał również próbne wybuchy bomb.
Tak dawniej wyglądała droga Kraków - Tarnów [ARCHIWALNE ZDJĘCIA]
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!