Jeżeli ktoś jeszcze wątpił, że czytanie rozwija wyobraźnię, to po spotkaniu w bibliotece musiał zyskać pewność, że tak rzeczywiście jest. Liczba pomysłów na nową bibliotekę była tak duża, że aby wszystkie zrealizować, musiałaby zająć obiekt o wiele większy od tego, jakim ma się stać po rozbudowie. - Jakby dziesięć procent z tych naszych propozycji udało się wcielić w życie, to byłoby dobrze - ocenił Jan Pomykalski.
Zachować historyczne dziedzictwo
Z wypowiedzi czytelników wynika przede wszystkim, że darzą dużym sentymentem obecną siedzibę biblioteki. I to mimo jej niezaprzeczalnych wad, takich jak wąskie, kręte schody, nieprzystosowanie do potrzeb osób niepełnosprawnych, czy wynikający z wieku zły stan techniczny. - Z mojej wiedzy wynika, że poza kościołem jest to najstarszy murowany budynek w mieście, zbudowany w 1845 roku. I cały czasy pełni funkcje publiczne, bo wcześniej przecież była tu apteka. To dziedzictwo należy za wszelką cenę zachować - uważa Henryk Pomykalski, historyk regionalista.
Dyrektor Katarzyna Wawrzeń wyjaśnia, że idea modernizacji jest taka, by - usuwając słabe punkty obecnej siedziby - zostawić jak najwięcej z jej obecnego wyglądu. - Na pewno budynek trzeba będzie wzmocnić, ale fasadę, zabytkowe piece, będziemy chcieli zostawić - deklaruje.
Natomiast druga część inwestycji, czyli budowa dodatkowego obiektu, byłaby zlokalizowana na terenie obecnego podwórka. Tam królowałaby już nowoczesność.
Od wygodnych krzeseł w czytelni po kino
A czego spodziewają się czytelnicy po rozbudowanej placówce? Nauczycielka Małgorzata Żurek mówi o potrzebie urządzenia sali dla około dwudziestu uczniów, w której mogłyby mieć zajęcia szkolne klasy. Oczywiście muszą za tym iść szatnia i sanitariaty, z których dzieci mogłyby korzystać.
Związana ze świetlicą socjoterapeutyczną Ewa Gabrukiewicz zwraca uwagę na potrzebę wygospodarowania miejsca, w którym dobrze czułyby się dzieci niepełnosprawne i zmagające się z problemami rozwojowymi.
Użytkownicy biblioteki widzą potrzebę ustawienia w jej sąsiedztwie stojaków na rowery, a na zapleczu urządzenia kącika zieleni, w którym można byłoby spędzać czas z książką i... kawą. Jednym marzy się bilard, innym czytniki mikrofilmów i dostęp do cyfrowych zasobów innych bibliotek. Są tacy, którzy chcieliby, aby biblioteka była miejscem debat (kulturalnych!) między przedstawicielami różnych opcji politycznych, koncertów muzyki klasycznej, kursów językowych itp. Czytelnicy zwracają też uwagę na marketing: proponują neon i regał z nowościami przy głównym wejściu od strony Rynku.
Są zwolennicy uruchomieni usługi „książka na telefon”, ale też stworzenia skrytki, z której mogliby korzystać ci, którzy „zapomnieli” oddać książkę w terminie. Jedni mają oczekiwania bardzo ambitne (kino), inni bardziej przyziemne (wygodne krzesła w czytelni).
Drogowskazy dla przyszłych projektantów
Niektóre z oczekiwań mogą być prawdziwym wyzwaniem dla projektantów. Bo jak pogodzić chęć „spędzenia czasu w ciszy i spokoju” z możliwością „puszczenia swobodnie małych dzieci”. Prowadząca spotkanie Anna Miodyńska z Małopolskiego Instytutu Kultury nie dyskwalifikuje jednak żadnego pomysłu. - To są wszystko bardzo cenne uwagi, które mogą być przydatne podczas projektowania ostatecznego kształtu nowej biblioteki i określania jej funkcji - tłumaczy.
Również dyrektor Katarzyna Wawrzeń jest zadowolona z zalewu pomysłów. - Moją rolą będzie sprawienie, by przyszła biblioteka spełniła jak najwięcej oczekiwań - mówi i zaprasza na kolejne spotkanie konsultacyjne w listopadzie. Tym razem o swoich oczekiwaniach ma opowiedzieć młodzież.
KONIECZNIE SPRAWDŹ:
FLESZ: Wybory samorządowe 2018 | Jak głosować poza miejscem zamieszkania?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
