Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proszowice. Gmina musi zarządzać (byłym) wysypiskiem śmieci

Aleksander Gąciarz
Teren byłego składowiska odpadów komunalnych w Żębocinie
Teren byłego składowiska odpadów komunalnych w Żębocinie Aleksander Gąciarz
Od początku roku gmina Proszowice stała się formalnie zarządcą składowiska odpadów w Żębocinie.

A właściwie terenu byłego składowiska, bo to formalnie przestało działać kilka lat temu. Potem stanowiło bazę, wykorzystywaną przez firmę Ekom, która świadczyła dla gminy usługi w postaci wywozu odpadów. Zamierzała robić to dalej, ale zgody na przedłużenie umowy dzierżawy nie wyraziła Rada Miejska. Obie strony rozstały się w bardzo chłodnej atmosferze i taki stan trwa do dzisiaj. - Prezes firmy Ekom próbował się ze mną skontaktować, ale nie odebrałem telefonu. Wysłałem mu SMS-a z informacją, co ma zrobić, żeby się mną spotkać - mówi burmistrz Proszowic Grzegorz Cichy.

Decyzja radnych kończąca umowę z firmą była podyktowana głównie głosami mieszkańców Żębocina i sąsiednich miejscowości, którzy od dawna skarżyli się na uciążliwości, związane z sąsiedztwem składowiska. Dotyczyły m. in. zapachów, śmieci roznoszonych przez wiatr po okolicy itp. Te zarzuty są zresztą aktualne, o czym świadczy wypowiedź Roberta Gajdy, wybranego kilkanaście dni temu sołtysa Żębocina. - Sprawa wysypiska nadal budzi niepokój mieszkańców naszej miejscowości i sąsiednich - przekonuje sołtys.

Od początku stycznia adresatem uwag jest gmina Proszowice, która wobec braku dzierżawcy przejęła odpowiedzialność za teren składowiska. Według składanych deklaracji docelowym rozwiązaniem będzie jego rekultywacja, ale do tego droga jeszcze daleka i kosztowna. Według informacji przekazanych przez burmistrza Grzegorza Cichego w ostatnim czasie na terenie wysypiska został zamontowany monitoring w postaci czterech kamer. Uszczelniono ogrodzenie, zamontowano szlaban na drodze prowadzącej na czaszę składowiska, zlecono wykonanie map itp. Nadal nie załatwiono też wszystkich spraw z z byłym dzierżawcą. - Wezwaliśmy Ekom do usunięcia odpadów segregowanych, które tam, jeszcze pozostały. Firma nadal ma też na składowisku kilka pojazdów: dwa kompaktory, spychacz, koparkę - mówi burmistrz.

Jednocześnie uspokaja mieszkańców, zaniepokojonych pojawieniem się w Żębocinie śmieciarek. - One nie dowoziły, a wywoziły pozostawione jeszcze przez byłego dzierżawcę odpady - zapewnia. Tych odpadów i sprzętu do wywiezienia jest jeszcze sporo, o czym świadczy widok, rozciągający się za bramą zamkniętego składowiska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Proszowice. Gmina musi zarządzać (byłym) wysypiskiem śmieci - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska