Proszowice. Zmarła Teofila Pawłowska, jedna z najstarszych Polek. Miała ponad 106 lat

- Mama trafiła do szpitala, na Oddział Pulmonologii, we wtorek. Lekarze i cały personel robili wszystko, by zachować ją przy życiu, ale nie udało się. Odeszła spokojnie – mówi córka Teresa Nowak, która opiekowała się nestorką.

Pani Teofila urodziła się w Proszowicach, w nieistniejącym już domu, który zbudował jej ojciec Marceli Stopiński. Ukończyła szkołę powszechną, a że rodziców nie było stać na kształcenie córki, uczyła się krawiectwa. W Proszowicach mieszkała całe życie.

Po wojnie, 12 lutego 1950 roku wyszła za mąż za Józefa Pawłowskiego. Choć mieli czwórkę dzieci, doczekała się tylko jednego wnuka, Piotra, który mieszka na Śląsku.

- W zeszłym roku mama jeszcze bawiła się na jego weselu. W dobrej formie wytrzymała do samego rana - opowiadała Teresa Nowak przy okazji setnych urodzin nestorki.

Od tamtej pory gościliśmy na wszystkich kolejnych urodzinach pani Teofili z wyjątkiem tych, które przypadły na czas pandemii. Jubilatka mówiła już niewiele, ale uważnie słuchała i z uśmiechem przyjmowała życzenia. Zawsze podkreślała, że jest szczęśliwa i ma dobrą opiekę. Mimo jej sędziwego wieku córka i zięć tak potrafili wszystko zorganizować, że oboje mogli normalnie chodzić do pracy. Kontrolę nad tym, jak czuje się pani Teofila, mieli dzięki zamontowanej w mieszkaniu kamerce internetowej. A że oboje pracują w pobliżu miejsca zamieszkania, w razie potrzeby szybko mogli zjawić się na miejscu. Starsza pani przebywała tymczasem w domu w towarzystwie ukochanego kota Poldka.

Na liście najstarszych żyjących Polaków, znajdującej się na Wikipedii, Teofila Pawłowska zajmowała 20. miejsce.

Pogrzebu najstarszej proszowianki odbędzie się w poniedziałek (19 czerwca) o godz. 13 na cmentarzu w Proszowicach.

Zapisy na darmowe szczepienie przeciwko wirusowi HPV