Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proszowice. Zwycięzcy i przegrani wyborów samorządowych

Aleksander Gąciarz
Aleksander Gąciarz
Andrzeja Klimczyka (z lewej) zabraknie w proszowickiej Radzie Miejskiej. Jej przewodniczący Krzysztof Wojtusik (z prawej) obronił mandat
Andrzeja Klimczyka (z lewej) zabraknie w proszowickiej Radzie Miejskiej. Jej przewodniczący Krzysztof Wojtusik (z prawej) obronił mandat Aleksander Gąciarz
Po drugiej turze głosowania prawie wszystko jest już jasne. Prawie, bo ciągle nie wiadomo na pewno, kto będzie rządził w powiecie. Z naszych informacji wynika, że coraz bardziej prawdopodobna jest koalicja Prawa i Sprawiedliwości z KPR Razem, ale dopóki nie zostało to oficjalnie ogłoszone, należy mówić o powiatowym znaku zapytania.

Wójtowie nadal trzymają się mocno

Największymi wygranymi są na pewno dotychczasowi wójtowie. Marcin Gaweł w Pałecznicy, Marek Słowiński w Radziemicach, Stanisław Rybak w Koszycach i Wiesław Rudek w Koniuszy zachowali swoje stanowiska, wyraźnie pokonując konkurentów. Zwłaszcza ten ostatni może mówić o zadowoleniu, bo miał aż czterech rywali, a zdobył ponad 65 procent głosów. W dodatku cała czwórka może liczyć na poparcie w swoich radach gmin, w których większość stanowią radni wybrani z ich komitetów.

Obronną ręką wyszedł z wyborczej potyczki również dotychczasowy burmistrz Proszowic Grzegorz Cichy, choć musiał o to powalczyć w dwóch turach głosowania. Gorzej powiodło się jego komitetowi, który dysponuje tylko piątką radnych.

PiS w końcu ma swojego burmistrza. A może będzie miało starostę

Lepszy wynik niż cztery lata temu uzyskało Prawo i Sprawiedliwość. Udało się wprowadzić pięć osób do Rady Powiatu (wcześniej było ich trzech). Kwestią do rozstrzygnięcia w najbliższych dniach jest to, czy uda się ten wynik przełożyć na udział w rządzeniu. Coraz częściej powtarzające się pogłoski o koalicji z KPR Razem zdają się być twierdzącą odpowiedzią na to pytanie. W przeciwnym razie PiS będzie - silniejszą niż dotąd - ale nadal opozycją.

Jednak nawet gdyby skończyło się brakiem partycypacji w rządach powiatem, PiS odniósł spektakularny sukces w wyborach burmistrza Nowego Brzeska. Po 28 latach duopolu PSL (Edward Filipowski, Grzegorz Czajka) i Ziemi Nowobrzeskiej (Jan Chojka) szklany sufit przebił Krzysztof Madejski. Kandydat PiS pokonał dotychczasowego burmistrza w II turze i wkrótce zmieni dres nauczyciela wychowania fizycznego na burmistrzowski garnitur. W przeciwieństwie do kilku innych kandydatów PiS z Małopolski, jemu akurat nie zaszkodziło poparcie udzielone przez wicepremier Beatę Szydło.

Na plus PiS może zaliczyć również wynik głosowania na burmistrza Proszowic, bo partia od początku popierała Grzegorza Cichego.

Czarny koń tym razemnie był tak mocny

Mieszane uczucia mogą mieć członkowie lokalnego stowarzyszenia KPR Razem. Czarny koń wyborów sprzed czterech lat, tym razem nie może mówić o pełnym sukcesie, choć na pierwszy rzut oka nie wygląda to źle. Udało się wprowadzić cztery osoby do Rady Powiatu (w poprzednich wyborach KPR zdobyło tylko 1 mandat), trzech do Rady Gminy w Radziemicach oraz aż siedmiu do Rady Miejskiej.

Jednak walka o fotel burmistrza Proszowic zakończyła się niepowodzeniem. Mateusz Gajda włożył w kampanię mnóstwo energii, ale to nie wystarczyło. Tymczasem to właśnie fotel burmistrzowski w Proszowicach był najbardziej spektakularnym stanowiskiem, jakie było do zdobycia w wyborach.

Na pełną ocenę wyniku KPR będzie się można pokusić, gdy powstanie powiatowa koalicja. Ugrupowanie niby jest najsłabszym elementem układanki, ale cztery głosy wystarczą, by zawrzeć skuteczną koalicję zarówno z PSL jak i z PiS. Wszystko jest zatem jeszcze możliwe.

KPR ma też ten atut, że dysponuje faktyczną większością w Radzie Miejskiej (oprócz siedmiu radnych może liczyć na dwa głosy osób z innych komitetów) i burmistrz Cichy musi się mocno liczyć z ich zdaniem.

Stronnictwo wykonało tylko plan minimum

Na pewno szampańskie nastroje nie panują po wyborach w PSL. Marek Słowiński i Marcin Gaweł pozostali wójtami, ale to był dla ludowców raczej plan minimum. Kandydaci na burmistrzów Nowego Brzeska i Proszowic Grzegorz Czajka i Jacek Tomasik (popierany przez PSL) odpadli w I turze. Z ośmioma mandatami w Radzie Powiatu, PSL jest tam najsilniejszym ugrupowaniem, ale gwarancji rządzenia nie ma. Może się okazać, że po raz pierwszy od momentu powstania powiatu znajdzie się w opozycji.

Stronnictwo zanotowało też kilka spektakularnych porażek w gminach. W Proszowicach mandatów nie zdobyli wieloletni radni Andrzej Klimczyk i Krzysztof Nowak. W Pałecznicy odpadł wielokrotny przewodniczący Rady Gminy Grzegorz Wądek.

Koalicja bez burmistrza i mandatu

Z dużych komitetów największym przegranym wyborów w powiecie proszowickim jest Koalicja Obywatelska. Jej lider Jacek Tomasik, członek zarządu powiatu, który po raz kolejny spróbował swoich sił w wyborach na fotel burmistrza - odpadł w pierwszej turze. W efekcie musi szukać nowej pracy, bo KO, sojusznik PSL w powiecie, tym razem nie zdobył ani jednego mandatu! Radnym nie został też żaden z ośmiu kandydatów KO do Rady Miejskiej.

O porażce, choć w nieco mniejszej skali, może mówić lokalny komitet Ziemia Nowobrzeska. Jan Chojka przestał być burmistrzem, a komitet stracił większość w Radzie Miejskiej. Największą niespodzianką in minus jest porażka Dariusza Mrozowskiego, dotychczasowego przewodniczącego RM, z zaledwie 19-letnim kandydatem PiS Dawidem Klimkiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Proszowice. Zwycięzcy i przegrani wyborów samorządowych - Dziennik Polski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska