Dziury w jezdni oraz brak poboczy i chodników dla pieszych- to bolączki, z którym zmagają się nie tylko mieszkańcy wsi, ale również pracownicy firm usytuowanych w Osieku, a tych jest tu sporo.
- Ta droga nie była remontowana od lat 70. ubiegłego wieku. Co jakiś czas łatają tylko dziury lepikiem asfaltowym i posypują go grysem - żalą się mieszkańcy Osieka. Jazda po takiej nawierzchni denerwuje jednak kierowców jeszcze bardziej niż po dziurach. Kamyki obijają się bowiem o karoserię i szyby ich aut.
Do 2021 roku miało się to zmienić. Powiat olkuski otrzymał bowiem blisko 4,5 mln rządowej dotacji z funduszu dróg samorządowych. Pieniądze miały zostać przeznaczona na modernizację blisko trzy kilometrowego odcinka drogi w Osieku.
Jak się jednak okazało, dotacja zostanie zwrócona. A remontu jak nie było tak i nie będzie. Przyczyną jest brak porozumienia powiatu i gminy w finansowaniu tego działania.
Mimo zapewnień radnych miejskich, nie zostały zabezpieczone w Wieloletniej Prognozie Finansowej (WPF) zadeklarowane przez gminę środki na ten cel. Bez tego remont nie ruszy, ponieważ w przetargu wpisano klauzulę, że w przypadku braku takiego zapewnienia zostanie on unieważniony.
Tak też się stało. 15 listopada mimo, iż w konkursie ofert wyszły dosyć spore oszczędności w stosunku do pierwotnych założeń kosztu inwestycji, został on unieważniony.
- To jakaś kpina. Zostaliśmy wciągnięci w polityczne gierki urzędników - denerwują się mieszkańcy.
Nie zamierzają jednak się tak łatwo poddać. Z prośna o interwencję będą zwracać się do ministra infrastruktury Andrzeja Adamczyka i wojewody małopolskiego Piotra Ćwika. Mają zamiar dołączyć do niej petycję, na której zebrali już ponad 500 podpisów.
To jednak nie koniec ich działań. Na ogrodzeniach we wsi pojawiły się transparenty sprzeciwiające się decyzji urzędników.
Na piątek 22 listopada zaplanowali blokadę jednej z głównych dróg w Olkuszu. Przechodzenie przez przejście dla pieszych w na ul. Kościuszki rozpoczną od godz. 9.
- Każdego dnia drżymy z obawy, czy nasze dzieci idąc do szkoły usytuowanej w centrum wsi, dotrą do niej bezpiecznie i potem bezpiecznie wrócą do domu. Znamy przypadki śmiertelnych potrąceń na naszym odcinku drogi i nie chcemy, by takie sytuacje miały miejsce w przyszłości - mówi Katarzyna Kamińska, jedna z inicjatorek protestu.
- Hala Targowa. Tu zatrzymał się czas [ZDJĘCIA ARCHIWALNE]
- Niesamowite! Te chałupy znajdują się w Krakowie [ZDJĘCIA]
- Bez wiz do USA. Do tych miast polecimy z Polski [CENY]
- Który z krakowskich radnych jest najlepszy? Który to leser?
- Budowa tunelu zakopianki - fakty, liczby, ciekawostki
- TOP 20 najbogatszych gmin w Małopolsce [RANKING]
WIDEO: Krótki wywiad
