Gdański Model Integracji Imigrantów to liczący ponad sto stron dokument, nad którym przez ostatni rok pracował specjalny zespół ekspertów. Jego założenia są strategią integracji z lokalną społecznością tych, którzy zawitali do Gdańska z różnych zakątków świata. Miasto chce, by imigranci mieli taki sam dostęp do usług, jak gdańszczanie. Dlatego model obejmuje takie dziedziny życia jak: mieszkalnictwo, praca, edukacja, zdrowie, pomoc społeczna, kultura, oraz reagowanie na przemoc i dyskryminację. Jednak zdaniem protestujących dziś pod Radą Miasta, założenia modelu "pozostawiają furtkę dla sprowadzania do miasta muzułmanów i innych uchodźców".
Członkowie manifestacji na transparentach mają więc hasła " nie dla unijnego dyktatu", "stop islamizacji". - Ten model to realizacja chorych wizji prezydenta miasta, a za wszystko z podatków zapłacą gdańszczanie- mówią uczestnicy demonstracji.- Nie chcemy żadnego modelu, nie chcemy integracji w ogóle!- dodają. I twierdzą, że "założenia modelu są niespójne".
Jak informuje Przemysław Majewski, szef gdańskiego oddziału KNP , dzisiejszy protest to głos sprzeciwu organizacji patriotycznych i prawicowych.
- Nie zgadzamy się z fundamentalnymi założeniami tego modelu. On jest stworzony dla tych imigrantów, którzy już są w Gdańsku, ale zostawiono w nim tylne wejście, furtkę dla osób, które mogą być do nas relokowane przez Unię Europejską. Chcemy dać wyraźny sygnał, że protestujemy przeciwko złej polityce dotyczącej imigrantów. Jeśli chodzi o osoby, które chcą do nas przyjeżdżać z własnej woli, tu żyć i pracować zapraszamy. Ale nie zgadzamy się, by miasto stwarzało imigrantom szczególne warunki i dawało przywileje- mówi Majewski.
Manifestacji przyglądali się członkowie Centrum Wsparcia Imigrantów i Imigrantek, którzy są współautorami modelu.
- Strach ma wielkie oczy.Organizatorzy manifestacji przypisują nam intencje, których przy tworzeniu tego modelu nie było. O ten dokument zabiegaliśmy od dawna, bo Gdańsk od dawna jest miastem imigracji. Mieszka tu wielu ludzi np. z Ukrainy. Przyjeżdżają też uchodźcy i oni potrzebują wsparcia, usług w szkołach, dodatkowych kursów języka polskiego, wiedzy jak zapisać się do lekarza. I ten model jest właśnie o tym- tłumaczy Marta Siciarek, szefowa CWII -Przypisywanie nam intencji ściągania uchodźców, wypaczanie tego wszystkiego jest niczym innym, jak polityczną grą. Przyjęcie dziś tego modelu pozwoli na zarządzanie migracjami.