Kraków. Przez Rynek przejdą przeciwnicy i zwolennicy imigrantów

Uchodźcy dzielą Polaków, także mieszkańców Małopolski. Dziś na krakowskim Rynku odbędą się cztery manifestacje: trzy przeciwko przyjmowaniu imigrantów i jedna wyrażająca solidarność z nimi. W Krakowie i Nowym Targu zorganizowano zbiórkę datków, ale w tym samym czasie jeden z zakopiańczyków zbiera podpisy pod petycją do premier Ewy Kopacz, by nie wpuszczać muzułmanów do kraju.

Karmelici odwołują mszę

Manifestacja Obozu Narodowo- Radykalnego, Przymierza Naród Wolność Suwerenność oraz Inicjatywy "Nie Dla Islamizacji Europy" oficjalnie jest organizowana z okazji 332. rocznicy polskiego zwycięstwa pod Wiedniem (12 września 1683 r.). W praktyce jej przesłaniem jest sprzeciw wobec "roszczeniowej" postawy imigrantów z Afryki i Bliskiego Wschodu. Przemarsz ma się zacząć o godz. 16 z kościoła oo. Karmelitów na Piasku.

To właśnie tam miała zostać odprawiona msza święta poprzedzająca marsz. Odwołano ją, gdy przeor klasztoru dowiedział się, jaka jest idea manifestacji.

- Nie wiedziałem, w jakich okolicznościach ma być sprawowana ta msza - wyjaśnia o. Zbigniew Czerwień na łamach "Tygodnika Powszechnego", który interweniował w tej sprawie.

Gdy dzwoniliśmy do klasztoru, nie zastaliśmy przeora. Usłyszeliśmy, że w organizacji uroczystości przeszkodziły m.in. planowane wcześniej śluby. Narodowcy nie chcą tego komentować.

- Nie wnikamy, czy decyzja klasztoru była podyktowana strachem czy innymi planami. Teraz skupiamy się na obchodach - mówi Dawid Gołąb, koordynator małopolskiej brygady ONR. Manifestacja ma się zakończyć konferencją na temat zagrożeń ze strony islamu o godz. 17.30 w Hotelu Europejskim przy ul. Lubicz.

Uchylenie zakazu w stolicy

Przeciwnicy napływu imigrantów spotkają się też w południe na Rynku Głównym i o godz. 16.30 pod Wawelem, skąd przejdą pod pomnik Mickiewicza.

Przedstawiciele Urzędu Miasta twierdzą, że prezydent Jacek Majchrowski nie miał prawa zakazać demonstracji.

- Jeśli zgłoszenie napływa w terminie, a zgromadzenie nie narusza prawa ani bezpieczeństwa, nie można w to ingerować. To jedno z konstytucyjnych praw - mówi Filip Szatanik z biura informacji krakowskiego magistratu.

Inną decyzję podjęła prezydent Warszawy, która nie wyraziła zgody na manifestację "Polacy przeciwko imigrantom", na której może zjawić się nawet kilkadziesiąt tysięcy osób. Powód: szerzenie ksenofobicznych treści. Przemarsz mimo to odbędzie się, gdyż wojewoda mazowiecki uchylił ten zakaz. Uznał bowiem, że nie można stawiać takich zarzutów organizatorowi na podstawie wpisów w internecie.

Uchodźcy mile widziani

W Małopolsce są też tacy, którzy dziś chcą wyrazić swoją solidarność z uchodźcami. Spotkają się o godz. 14, pod pomnikiem Mickiewicza. W akcję pomocy imigrantom włączyli się już wcześniej mieszkańcy Krakowa i Nowego Targu. Zbierają koce i śpiwory, które pomogą przetrwać koczującym na Węgrzech. Dziś dary zostaną tam wysłane.

- To oddolna inicjatywa. Natrafiłam na nią w internecie i włączyłam się - mówi Joanna Mikowska z Nowego Targu. Pomogła jej Małgorzata Wieczorek, prowadząca kawiarnię w stolicy Podhala, gdzie zbiera dary. Akcję rozpropagowały w internecie, ale odzew nie był wielki - przez dwa dni datki przyniosło kilkanaście osób. Większym powodzeniem cieszyły się takie zbiórki w Krakowie: w barze Bomba na pl. Szczepańskim i Spółdzielni Ogniwo przy ul. Paulińskiej.

Kiedy jedni górale starają się pomóc, inni wyrażają sprzeciw. W Zakopanem powstała petycja do premier Kopacz. Podpisało ją prawie trzysta osób. Zakopiańczyk Michał Zubek pisze w niej: "Żądamy wprowadzenia całkowitego zakazu dalszego udzielania azylu imigrantom z Państw Islamskich objętych konfliktem, jak również Państw kontynentu Afrykańskiego".

Współpraca: Łukasz Bobek

***

Awantura w Sejmie
W najbliższą środę dojdzie do nadzwyczajnego, poświęconego imigrantom, posiedzenia Sejmu - zdecydowali wczoraj posłowie. Wcześniej wywiązała się bardzo burzliwa dyskusja.
Szefowa rządu podkreślała, że stanowisko polskiego parlamentu powinno być jednogłośne, tym bardziej że nasz kraj to kraj, "w którym rodziła się Solidarność". Zarzucała opozycji, że wykorzystywanie sprawy uchodźców do walki politycznej jest nieetyczne. - Jeśli chcecie użyć tej dyskusji, by argumentować, że powinniśmy wyprowadzić Polskę z Unii, to mówię "nie" - mówiła Kopacz. - Macie kompleksy, miejcie je, macie do tego prawo.
Opozycja odpierała zarzuty Kopacz, twierdząc, że to ona prowadzi kampanię wyborczą na kanwie imigrantów. - Lawirujecie, kłamiecie, zamiast powiedzieć prawdę, co planujecie - oburzał się poseł Przemysław Wipler.