Walka koleżanki
40-letnia Anna Dyszy razem z Moniką Dziugan i Joanną Herc ze Szkoły Podstawowej nr 85 na os. Złotego Wieku w Krakowie głodują już od tygodnia. Protestują przeciwko zwolnieniu z pracy dwóch swoich koleżanek. Przekonują, że cięcia kadrowe nie są konieczne.
Chodzi o nauczycielki przyrody i WF-u. Dyrektorka szkoły Urszula Mazur uznała, że ich zwolnienie jest zasadne. Obie zostaną bez pracy z końcem wakacji. Część zatrudnionych w SP 85 znalazła inne rozwiązanie. - Sześć osób zgodziło się oddać Asi i Marcie po dwie godziny ze swoich - mówi Anna Dyszy. To pozwoliłoby utrzymać etaty. Na propozycję nie przystała dyrektorka, choć identyczne rozwiązanie zastosowano wcześniej wobec innej osoby.
Trzy nauczycielki ze związku zawodowego "Solidarność 80" zorganizowały więc strajk głodowy. Rozpoczął się w ubiegłą sobotę w szkole. Protest do tej pory nie przyniósł rezultatu. Nauczycielki mają zadecydować, czy go kontynuować.
Została Wychowawcą Roku
Nauczyciele w SP 85 na os. Złotego Wieku są podzieleni od lat. W 2011 odbył się tam konkurs na dyrektora szkoły. Naprzeciwko siebie stanęły wtedy Mazur i Dyszy. O wyniku na korzyść Mazur zaważył jeden głos, ale podział zwolenników jednej i drugiej kandydatki utrzymuje się do dziś. Dwie zwolnione nauczycielki są z "obozu" Anny Dyszy. - W ostatnim roku szkolnym nie zostałam wychowawcą, mimo że uczniowie zawsze mnie chwalili - mówi nauczycielka. Najlepszym potwierdzeniem jej słów jest triumf w konkursie na Wychowawcę Roku.
Konkurs zorganizowano w ramach programu "Szkoła bez przemocy", a patronował mu prezydent RP Bronisław Komorowski.
Anna Dyszy wygrała w Małopolsce - wybrali ją w głosowaniu jej wychowankowie i ich rodzice (szczegóły - ramka obok).
W środę w ogrodach Pałacu Prezydenckiego w Warszawie odbyła się z tej okazji uroczysta gala. Anna Dyszy była na niej obecna. Osobiście jej gratulowała Anna Komorowska, żona prezydenta RP. - Nie mogliście otrzymać bardziej wiarygodnej rekomendacji - podkreślała Komorowska.
Takie słowa uznania dla nauczycielki z Krakowa nie przekonują dyrektorki szkoły nr 85. - Nawet mi nie pogratulowała. Po prostu przemilczała temat - mówi o swojej szefowej Dyszy.
Pani dyrektor milczy uparcie, bo nam także nie udało się z nią porozmawiać. I to mimo wielokrotnych prób i próśb o kontakt.
Gratulacje nauczycielka dostała za to od Anny Korfel-Jasińskiej, dyrektorki wydziału edukacji UMK, która zna problem w szkole nr 85. - Nie mogę wchodzić w rolę mediatora - mówi Anna Korfel-Jasińska. Rozmawiała z obiema stronami. Zaproponowała, że da znać dyrekcji, gdyby w sierpniu okazało się, że w jakiejś szkole są wolne godziny. Wtedy etaty dwóch nauczycielek mogłyby zostać ocalone. Dyrektorka wydziału edukacji nie kryje jednak, że nauczycieli liczących na to jest w Krakowie znacznie więcej.
Uczniowie Anny Dyszy ucieszyli się, że została nagrodzona. Wypytywali, jak było u prezydenta. Nauczycielka z 18-letnim stażem nie kryła, że najtrudniej było w czasie poczęstunku. - Było tyle pyszności. To było dla mnie bardzo trudne, bo nic nie jadłam od kilku dni - mówi. Głodówki nie przerwała.
Gala w stolicy
Wychowawcy roku odebrali 26 czerwca w ogrodach Pałacu Prezydenckiego dyplomy i nagrody. W całej Polsce w głosowaniu wybranych zostało 16 najlepszych wychowawców - po jednym z każdego województwa. Decydowali głównie uczniowie i ich rodzice. Laureaci otrzymali po 1 tys. zł nagrody na zrealizowanie inicjatyw wychowawczych. Organizatorami konkursu są grupy wydawnicze Polskapresse i Media Regionalne oraz Prezydent.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+