Na targu świątecznym w Szycach przed Urzędem Gminy Wielka Wieś o tych i innych zwyczajach wielkanocnych można było posłuchać opowieści pasjonatów historii i ludowości. W sobotę odbyła się dodatkowa wielkanocna edycja Wielkowiejskiego Targu. Jak co roku na kiermaszu trwającym od godz. 9 do 13 była degustacja smakołyków i możliwość zakupów wielkanocnych potraw, produktów potrzebnych na święta oraz ciekawych ozdób, dekoracji świątecznych.
- Zapraszamy na degustacje świątecznego podkrakowskiego menu, czyli spróbujecie jak smakuje: barszcz biały, pasta jajeczna z rzeżuchą, śledzie na „Wielki Tydzień”, postna polewka piwna tzw. faramuszka oraz zupa chrzanowa tzw. krzonówka - zachęcał nieustająco Janusz Bończak, koordynator Wielkowiejskiego Targu, a zarazem kiermaszu.
Nie zabrakło owoców i warzyw, przetworów. Były sery, produkty mleczne, pieczywo i ciasta pięknie wiosennie ozdobione, wędliny, oleje, octy, zakwasy, wina, kawy, herbaty i wiele innych przysmaków.
Kiermasz zaczął się od rozmów o zwyczajach świątecznych. A potem dodatkowymi atrakcjami kiermasz wzbogacił zespół Gminnego Ośrodka Kultury i Sportu, bo zorganizował i zaprosił na konkursy i warsztaty. Przyszła kolej na warsztaty robienia palm wielkanocnych, które tradycyjnie trzeba poświęcić w Niedzielę Palmową. Cieszyły się ogromnym powodzeniem. Warsztaty prowadziło KGW Wierzchowie.
Ponadto zorganizowano konkurs palm, dla tych, którzy przynieśli swoje dzieła robione całymi rodzinami, grupami. Przykład dali strażacy z Białego Kościoła. Wystawili do konkursu palmy nowej Dziecięcej Drużyny Pożarniczej oraz palmę Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej.
Jednocześnie trwały warsztaty dla dzieci dekorowania drewnianych pisanek, zajączków i baranków. Dodatkowo zorganizowano pisankowy happening polegający na wspólnym dekorowaniu jaj i doskonałej zabawie.
Podczas kiermaszu nie zapomniano o elemencie charytatywnym i potrzebującej pomocy małej dziewczynce - Zosię Żurek i jej rodzicach z Wielkiej Wsi. Dziewczynka urodziła się ze stwardnieniem guzowatym, czyli z guzkami w serduszku i główce. Czeka ja kosztowne leczenie, operacja w klinice w Niemczech. Stoisko charytatywne przygotowała Fundacja Mój Sen. Darczyńcy - mieszkańcy gminy, gospodynie KGW, seniorki, a także wolontariusze Fundacji przynieśli na sprzedaż domowe ciasta. Dla Zosi zorganizowano również licytację zebranych fantów od wystawców i ludzi dobrej woli.
Przenoszą żaby, żeby nie ginęły na drodze. W Dolinie Będkows...
- Diabli Dół i Boża Wola. Nazwy małopolskich wsi, o których nie słyszeliście!
- Urok Ojcowskiego Parku Narodowego zimową porą. Tunel oszronionych drzew i sanie
- Najpiękniejsze zabytki powiatu krakowskiego wraz z gospodyniami trafiły do kalendarza
- Strefa aktywności gospodarczej w Miękini została otwarta. Firmy już kupują działki
- Na podium rankingu małopolskich gmin nieustająco Wielka Wieś i Zielonki
- Nietoperzowy Szlak. Nowa atrakcja turystyczna pod Krakowem
Testy krwi prognozują ryzyko zawału serca
