Dziś jednak mało kto chciałby tam mieszkać. Od samego rana hałas i drgania dochodzące z sąsiednich firm nie dają miejscowym normalnie żyć. Największy generuje firma Radko, która zajmuje się naprawą sprzętu budowlanego. Gdy do pracy rusza potężny dźwig, nawet zamykanie okien nie pomaga.
- Jest tak głośno, że trudno wytrzymać. W domu wszystko się trzęsie - mówi Krystyna Kaczmarczyk, która mieszka najbliżej. Ludzie skarżą się, że przez to popękały im ściany. Problemem jest też nieprzyjemny zapach.
- Stare maszyny strasznie kopcą. Często też czuć zapach rozlanej na ziemi ropy - mówi Anna Zajas. Jak dodaje, przez to, że na terenie firmy Radko jest brudno, w okolicy zalęgły się szczury.
- Ponadto jak włączą maszyny na prąd, to w domach przygasa światło - dodaje Antoni Cygan.
Pracownicy firmy na ich uwagi odpowiadają tylko, że cisza nocna obowiązuje od godz. 22. Mieszkańcy ul. Długiej po pomoc zgłosili się do wójta, policji, inspektora nadzoru budowlanego oraz wojewódzkiego inspektora środowiska. Nikt jednak na razie im nie pomógł.
Kontrole przeprowadzono, jednak zawsze były one zapowiedziane i podczas nich nie wykryto, by firma Radko przekraczała normy hałasu lub zanieczyszczała środowisko.
- Przed przyjazdem kontroli pochowali sprzęt. Powinni przyjechać bez zapowiedzi - uważa Władysław Zajas.
Jak wyjaśnia Ryszard Listwan z WIOŚ, kontrole interwencyjne przeprowadzane są w przypadku nagłych wydarzeń. Inspektorzy środowiska nie są jednak w stanie sprawdzić wszystkich zgłoszeń.
Wójt Bogdan Cuber rozumie trudną sytuację ludzi, jednak nie jest w stanie im pomóc. - Poprosiliśmy WIOŚ o przeprowadzenie kontroli, tyle możemy zrobić - tłumaczy i radzi oddać sprawę do sądu.
Policja umorzyła postępowanie ws. zakłócania spokoju.
Pomimo kolejnych niepowodzeń mieszkańcy nie tracą nadziei, że uda im się pozbyć uciążliwego sąsiada. Przypominają inną historię z Przeciszowa.
- Kiedyś działał tu zakład stolarski i po protestach ludzi został zamknięty. Dlaczego z naszym zdaniem nikt się nie liczy? - zastanawia się Wiesław Zajas.
Firma Radko od 2012 r. znajduje się w upadłości. Zajmowała się przede wszystkim budową dróg. W Przeciszowie działalność kontynuują jej dwaj byli udziałowcy, którzy prowadzą firmę ogrodniczą oraz remontującą sprzęt budowlany.