Do incydentu doszło w 19. minucie. Wtedy na sektorze zajmowanym przez fanów gości odpalono kilkadziesiąt rac. Po chwili kibole zaczęli je rzucać w stronę murawy. Sędzia musiał przerwać zawody. Wznowił je po kilku minutach. Nadal na boisko leciały pojedyncze race. Musiały interweniować służby porządkowe, które zajmowały się gaszeniem ognia. Race pozostawiły duże wypalone ślady na murawie.
Autor: Piotr Tymczak
Wisła - Śląsk 1:5: „Biała Gwiazda" rozbita i w wielkim kryzy...