Tylko do końca czerwca funkcjonować będzie komunikacja publiczna na trasie z Krynicy-Zdroju do Grybowa i dalej w kierunku Gorlic. Z powodu ograniczenia do 3,5 tony wagi pojazdów, mogących przejeżdżać przez zagrożoną osuwiskiem drogę w Kąclowej firma Voyager zawiesi kursy na tej trasie.
Autor: Paweł Szeliga/Gazeta Krakowska Był to duży wysiłek zwłaszcza dla ludzi starszych. 80-letnia Stanisława Borowiec z Krynicy właśnie wracała do domu z gorlickiego szpitala, gdzie przeszła operację oka. - Dla mnie przejście tych kilkuset metrów było dużym wysiłkiem. Więcej już przez Kąclową nie będę jeździć - zapowiada 80-latka.
Kamil Wojtarowicz, współwłaściciel firmy Voyager mówi, że w lipcu jego autobusy tej trasy obsługiwać już nie będą. A uciążliwy system przesiadek działał będzie do końca czerwca. - Pasażerowie mają wykupione bilety miesięczne, więc nie mogliśmy ich zostawić bez transportu - wyjaśnia Wojtarowicz.
moze trzeba zmienic lokalne władze ustawic kamery zeby monitorowały przejazd trzeba następnych pieciu lat zeby robic remont dajcie pieniadze ludziom to nie bedziemy dojeżdzac do pracy
..
co za burdel... na sponsorowanie różnych festiwali w Krynicy są pieniądze, a żeby naprawić kawałek drogi żeby ludzie mogli normalnie funkcjonować na codzień nie ma