Awans wywalczyli też Piotr Żyła (132,5 i 4. miejsce), Stefan Hula (129,5; 8.), Dawid Kubacki (126,5; 19.) oraz Klemens Murańka (126,5; 34). Maciej Kot udział w konkursie miał zagwarantowany jako zawodnik z pierwszej dziesiątki klasyfikacji Pucharu Świata. W kwalifikacjach skakał więc tylko treningowo i potwierdził niezłą formę - 133,5 m.
Jedynym zawodnikiem naszej reprezentacji, który ze skoczni schodził z markotną miną był Aleksander Zniszczoł. 116 m to było o wiele za mało, by myśleć o skokach w niedzielę. Tym samym dla niego weekend już się skończył. Na sobotę zaplanowany jest konkurs drużynowy (początek o 16.10). Głównym faworytem są Niemcy, ale podopieczni Stefana Horngachera też powinni liczyć się w walce o podium. Tym bardziej że Stochowi najwyraźniej znów rosną skrzydła.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska