Wydawało się, że droga PSG do ćwierćfinału Champions League jest dobra. Ekipa Thomasa Tuchela wygrała na wyjeździe z Manchesterem United 2:0. Ponadto angielski zespół musiał sobie radzić bez kilku podstawowych graczy, którzy mają kontuzję. Jednak PSG nie wykorzystało nadarzającej się sytuacji. Przegrało na Parc des Princes 1:3 i odpadło z rozgrywek, dzięki golowi "Czerwonych Diabłów" strzelonemu na wyjeździe.
To sprawiło, że trzeci rok z rzędu francuski zespół odpadł w 1/8 finału. Etap dalej dochodził przez wcześniejsze cztery lata. Katarscy właściciele mają jednak nadzieje na zwycięstwo. Głównie dlatego nie szczędzi grosza na takich graczy jak Neymar, Edinson Cavani, Kylian Mbappe czy w poprzednich latach Zlatan Ibrahimović, David Luiz i Javier Pastore.
- Bardzo szybko sprowadzamy wszystko do finansów, nie brałbym ich pod uwagę - zaznaczył Tomasz Łapiński, były obrońca reprezentacji Polski, a dziś ekspert Polsatu Sport. - Finanse jako coś, co determinuje sposób myślenia, wtedy w pewnym sensie tak. Ale Manchester United nie jest kopciuszkiem, piłkarze w zespole zarabiają ogromne pieniądze. Byłoby hipokryzją cieszyć się z porażki bogatych i zwycięstwa biednych. Nie na tym poziomie. Piłka nożna jest dyscypliną, która karze zawodników źle podchodzących do niektórych elementów meczu. Klub musi zmienić sposób ich myślenia. Pod względem fizycznym, technicznym czy taktycznym nie widać problemu, leży on w mentalności piłkarzy - dodał piłkarz Widzewa Łódź w latach 90., z którym grał w Lidze Mistrzów.