Wynik został zweryfikowany jako walkower na korzyść Soły Oświęcim (3:0), a wszystko w związku z występem w szeregach Orła nieuprawnionego zawodnika, którym był Jakub Smagło. Powinien pauzować za nadmiar żółtych kartek. Przypomnimy, że w Pucharze Polski już druga żółta kartka eliminuje z gry na jedno spotkanie.
Przypomnijmy, że Soła decydującego gola zdobyła za sprawą Mateusza Glenia w ostatniej minucie doliczonego czasu. Ryczowianie mówili o niedosycie. A gdyby wygrali na boisku i okazało się, że przez błąd ludzki straciliby prawo gry w finale, żal byłby jeszcze większy. Pozostaje pytanie, czy skończy się tylko weryfikacją wyniku, czy może klub z Ryczowa zostanie także ukarany grzywną?
Finał zachodniej Małopolski będzie wewnętrzną sprawą trzecioligowców. MKS Trzebinia podejmie Sołę Oświęcim, ale to pewnie wiosną, tuż przed premierą rundy rewanżowej.
Follow https://twitter.com/sportmalopolska#TOPSportowy24
- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU