Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puchar Świata w Krynicy. Spełnione marzenie łowcy autografów. „Adam Małysz to klasa”

Remigiusz Szurek
Remigiusz Szurek
Puchar Świata w Krynicy - sobotnia rywalizacja przyniosła wielkie i pozytywne emocje, nie tylko na stoku
Puchar Świata w Krynicy - sobotnia rywalizacja przyniosła wielkie i pozytywne emocje, nie tylko na stoku fot. Remigiusz Szurek
Ależ to były piękne sportowe emocje! Na Jaworzynie Krynickiej odbył się pierwszy dzień rywalizacji w ramach zawodów Pucharu Świata w snowboardzie. Odnotujmy, że w slalomie gigancie równoległym najlepsi okazali się Austriak Andreas Prommegger i Niemka Ramona Theresia Hofmeister. Dopisała świetna wiosenna pogoda, a słupki rtęci wskazywały nawet osiem, dziewięć stopni na plusie. Spośród trzynastu reprezentantów Polski do fazy 1/8 finału awansował tylko Oskar Kwiatkowski. Nasz mistrz świata rozbudził apetyty notując trzeci czas kwalifikacji – w nich był słabszy tylko od Włocha Edwina Corattiego i Koreańczyka Sangho Lee.

Już w fazie finałowej nasz reprezentant nie miał tego dnia zbyt wiele do powiedzenia. Zmierzył się jednak z nie byle kim, bo mistrzem olimpijskim Austriakiem Beniaminem Karlem. Ostatecznie Polak przegrał z rywalem o 0,81 s, a kolejną okazję do zaprezentowania swoich sił będzie miał drugiego dnia pucharowych zmagań, czyli w niedzielę.

W sobotę na stoku Jaworzyny organizatorzy zadbali o kibiców. Strefa gastronomiczna oferowała choćby aromatycznego grzańca czy kiełbaskę prosto z grilla. Zapach roznosił się wiele metrów dalej i świetnie uzupełniał ze sportową rywalizacją.

Co i rusz do zawodników z Europy podchodzili łowcy autografów. Jeden z nich, Arkadiusz z Nowego Sącza przyjechał do Krynicy specjalnie, by spotkać… Adama Małysza, czyli legendę skoków narciarskich, a obecnie prezesa Polskiego Związku Narciarskiego.

- Moje marzenie się spełniło! Pan Adam przyszedł i podpisał mi kilka kart. To człowiek z klasą, a przy tym niezwykle sympatyczny! Podziękuję żonie, bo to ona zachęcała mnie, bym tutaj przybył – nie krył wielkiej radości sympatyczny kibic i łowca cennych podpisów z miasta nad Dunajcem.

Zmaganiom sportowców towarzyszyła głośna muzyka serwowana prosto z pancernego auta. - Jest trochę głośno, ale jeszcze się słyszymy – puszczał oko Pan Adam z Krynicy, który na zawody przybył z rodziną wyposażony w biało-czerwoną flagę.

- Szkoda, że nasz mistrz Oskar odpadł tak szybko, ale taki jest sport, w tym tkwi jego piękno. Na pewno będziemy tutaj chcieli pojawić się za rok, bo jest super – komentowała Elżbieta Romanowska, która do Małopolski przyjechała aż z Dolnego Śląska, z okolic Wrocławia.

Krynica to idealne miejsce na ferie. Potencjał uzdrowiska docenili też popularni aktorzy

Rodzinne ferie celebrytów w Krynicy-Zdroju. Narty, morsowani...

Sandecja gotowa na walkę. Trener Kasperczyk: ten zespół jest lepszy piłkarsko

emisja bez ograniczeń wiekowych

      

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska