Sampdoria popełniała błąd za błędem w obronie. Przy golu na 1:0 dla Romy zawinił Matias Silvestre, który zbyt krótkim wybiciem piłki zaliczył "asystę" – podał bowiem idealnie na nogę do Radji Nainggolana. Belg nie zwykł marnować takich prezentów. Wyszedł mu kolejny soczysty strzał z dystansu.
Krótko po zmianie stron Roma podwyższyła na 2:0. Wykorzystała nieudaną próbę założenia pułapki ofsajdowej. Edin Dżeko trafił do siatki po zagraniu w tempo od Stephana El Shaarawy'ego, który w 61 minucie wykorzystał... Bereszyńskiego. Po dokładnym podaniu od Dżeko z głębi pola, Włoch wbiegł przed Polaka, powalił go, a potem pustą autostradą zajechał z piłką do pola karnego, gdzie lobem oszukał bramkarza:
Roma ustaliła wynik w 90 minucie. Na 4:0 trafił głową niezawodny Nainggolan. Asystę zaliczył wprowadzony Perotti. Jego wrzutki - niestety - nie zablokował Bereszyński.
AS Roma – Sampdoria Genua 4:0 (1:0)
Bramki: Nainggolan 39', 90', Dżeko 48', El Shaarawy 61'
AS Roma: Alisson – Jesus, Fazio, Ruediger – Rui (79' Emerson), Paredes, De Rossi, Peres – Dżeko (62' Totti), Nainggolan, El Shaarawy (67' Perotti).
Sampdoria Genua: Puggioni – Bereszyński, Regini, Silvestre, Dodo (78' Pavlović) – Fernandes, Linetty (68' Praet), Djuricić – Cigarini, Muriel, Budimir. (62' Schick)