Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puszcza Niepołomice - Legia Warszawa. Trener Tomasz Tułacz: Nie mamy nic do stracenia, a wiele do zyskania

Tomasz Bochenek
Tomasz Bochenek
Wideo
od 16 lat
Puszcza Niepołomice - Legia Warszawa. Ten mecz, w ramach 4. kolejki ekstraklasy, odbędzie się w niedzielę 13 sierpnia o godz. 17.30. Absolutny beniaminek z wicemistrzem Polski zmierzy się na stadionie Cracovii, bo to na nim "Żubry" rozgrywają - przynajmniej na razie - spotkania w roli gospodarza w ekstraklasie.

Puszcza kontra Legia. Do historii i gabarytów klubów się nie odwołujmy, to nie ma żadnego wpływu na to, czy Josue kopnie piłkę dokładnie tak, jak chciał. Odwołajmy się do możliwości finansowych. Do budżetów obu klubów, które w tym sezonie w obu klubach mają być rekordowe. Puszcza pierwszy raz osiągnie i przebije 10 milionów złotych, Legia ma mieć do wydania milionów 140.

Niepołomicki klub jest z Legią w relacji transferowej. Puszcza wypożyczyła na ten sezon Jordana Majchrzaka - 19-letniego napastnika, który przy Łazienkowskiej szanse na grę miał znikome, a w ekipie "Żubrów" zaliczył już dwa występy w ekstraklasie. I nic nie stoi na przeszkodzie, by zagrał w niedzielę.

- To jest chłopak, w którym jest ogromna energia do gry, chęć grania z zaangażowaniem na 100 procent, co jest naszym modelem funkcjonowania - mówi trener Puszczy Tomasz Tułacz. - A poza tym jest to zawodnik naprawdę dobrze wyszkolony technicznie, mający swoje atuty piłkarskie. Myślę, że jak złapie minuty, taką ogładę w piłce seniorskiej, to może być w przyszłości bardzo niebezpiecznym napastnikiem.

Liczbę ofensywnych graczy w jedenastce Tułacz ostatnio uszczuplił. W poniedziałek przeciwko Stali Mielec zamiast napastnika wprowadził dodatkowego defensywnego pomocnika (Konrada Stępnia) i ten pomysł zdał egzamin - Puszcza wygrała pierwszy mecz w ekstraklasie, nie straciła gola. I w podobny sposób ma grać w kolejnych meczach?

- Będziemy obserwować przeciwników - odpowiada szkoleniowiec. - Na pewno najważniejsze dla nas jest zdobywanie punktów. Obyśmy mieli taki moment, taki bagaż punktów, kiedy będziemy mogli pozwolić sobie na ładną, finezyjną, otwartą grę, bardziej ryzykowną, frywolną. Na pewno będą fazy meczów, w których będziemy zmuszeni czy będziemy chcieli zagrać bardziej ofensywnie czy bardziej odważne, ale przede wszystkim musimy zdobywać punkty. Na tym się skupiliśmy. Gdybyśmy w ostatnim meczu znów nie zapunktowali, bylibyśmy w bardzo ciężkiej sytuacji mentalnej. Myślę, że zwycięstwo, ta zdobycz, trochę doda nam odwagi w grze ofensywnej. Jest w zespole naprawdę duże zadowolenie i taki optymizm, który powoduje nakręcenie do pracy przed meczem z takim przeciwnikiem jak Legia.

Legia z Puszczą zagra pomiędzy dwoma spotkaniami z Austrią Wiedeń w III rundzie kwalifikacji do Ligi Konferencji Europy. Pierwszy mecz z Austrią wicemistrz Polski zagra w czwartek 10 sierpnia przy Łazienkowskiej.

- Kibicujemy Legii w pucharach, tak samo innym polskim drużynom, niech zajdą jak najdalej. Ale skupiamy się na tym, co nas czeka w niedzielę - mówi Tułacz. - Mogę powiedzieć to, co mówiłem zawodnikom w szatni: my nie mamy nic do stracenia, a wiele do zyskania. I musimy do tego meczu podejść z wielką chęcią pracy dla zespołu w defensywie, ale też z odwagą w ofensywie, gdy takie sytuacje się przytrafią. Myślę, że trzeba też czerpać radość ze zmierzenia się z przeciwnikiem takim jak Legia. Będziemy starali się jak najdłużej być w meczu, stawiać Legii czoła. I zobaczymy, na ile umiejętności i dyspozycja dnia nam pozwolą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska