Dziesięciu tysięcy złotych na walkę z hejtem w internecie oraz przeprosin domaga się od gdańskiej radnej Prawa i Sprawiedliwości Anny Kołakowskiej poseł Agnieszka Pomaska z Platformy Obywatelskiej. Radna odpowiada, że wolałaby pójść do więzienia i - twierdząc, że doszło do obrazy tych, którzy walczyli o suwerenność Polski - sama domaga się... przeprosin.
- Uważamy, że to, co jako pierwsza zrobiła pani poseł, czyli podarcie uchwały o suwerenności, naruszyło prawo do tożsamości narodowej oraz prawo do uczuć narodowych i patriotycznych pani Anny Kołakowskiej. Uzasadniamy to różnymi aspektami, między innymi takimi faktami jak to, kim od najmłodszych lat jest pani Kołakowska, która jako jedna z najmłodszych więźniów politycznych w PRL odsiadywała wyrok, skazana za działalność antykomunistyczną - tłumaczy adwokat Monika Brzozowska-Pasieka.
Czytaj też: Proces posłanki z radną Kołakowską za „ogolić na łyso” odroczony
I dodaje: - Działania pani poseł dogłębnie skrzywdziły panią radną. Jednak nie chodzi wyłącznie o jej uczucia, bo podobnie te działania zostały odebrane szerzej, przez opinię publiczną, jako policzek dla ludzi, którzy o suwerenność państwa polskiego walczyli i de facto ją wywalczyli.
Mec. Brzozowska-Pasieka reprezentuje radną Anna Kołakowską, która przebywa za granicą i od piątku nie udało nam się z nią skontaktować. Jak wyjaśnia adwokat, polityk PiS domaga się przeprosin na antenie kilku stacji telewizyjnych, w portalach internetowych i na łamach gazet.
Zobacz: Posłanka Pomaska pozywa radną za wpis o goleniu na łyso
- Jestem przekonana, że bycie patriotą nie oznacza siania nienawiści do innych, a to robi notorycznie pani radna Anna Kołakowska - twierdzi Agnieszka Pomaska, pytana o kontrpozew, zastrzegając, że sądowe stanowisko polityk PiS, podobnie jak „przygotowany na kolanie” projekt uchwały o suwerenności „trudno traktować poważnie”.
- Ja zgłosiłam pozew do sądu po to, by walczyć z nienawiścią. Myślę, że postawa pani radnej jest przykładem na to, jak patriotyzm nie powinien wyglądać. A złożenie tego wzajemnego pozwu traktuję jak przyznanie się do winy i potwierdzenie, że Anna Kołakowska działała świadomie, że miała na celu podżeganie do nienawiści, zachęcanie innych, by tę nienawiść szerzyli. Choć pani radna ma oczywiście prawo do obrony - dodaje.
Więcej: Prokuratura umorzyła postępowanie ws. kontrowersyjnego wpisu radnej Kołakowskiej
W grudniu prokuratura umorzyła postępowanie dotyczące wpisu o „goleniu głowy”, ponieważ śledczy uznali, że nie wyczerpuje on znamion przestępstwa „nawoływania do popełnienia przestępstwa”. W styczniu pozew cywilny Pomaskiej przeciw Kołakowskiej nie mógł zostać rozpatrzony, ponieważ w sądzie zabrakło pełnomocników prawnych Kołakowskiej. Wówczas kilkudziesięciu sympatyków radnej PiS, gdy parlamentarzystka PO opuszczała salę sądową, skandowało: Na łyso! Na łyso! Dziś formalną odpowiedź na kontrpozew w imieniu posłanki przygotowuje radca prawny doktor Marek Koenner. Termin kolejnego posiedzenia sądu, który będzie teraz łącznie rozpatrywał oba przeciwstawne pozwy, nie został jeszcze wyznaczony.
Więcej o sprawie przeczytasz we wtorkowym (14.03.2017r.) papierowym wydaniu "Dziennika Bałtyckiego" albo kupując e-wydanie gazety.