Radni pytają władze o dziurawy parking

Od dłuższego już czasu ulica Wyspiańskiego w Nowym Sączu jest jedną z bardziej uczęszczanych przez pojazdy, od wielkich tirów po małe osobówki. To powoduje duży ruch, kilkaset pojazdów na godzinę. Jeśli dodać do tego zajezdnię MPK, Miejski Zarządu Dróg i Wydział Komunikacji Urzędu Miasta, to można mówić prawie o oblężeniu tego traktu.
- W budynku MPK obecnie znajdują się trzy instytucje - napisał w interpelacji do prezydenta miasta radny Mieczysław Gwiżdż. - Są to MZD, Wydział Komunikacji UM i miejska komunikacja. Naprzeciwko budynku jest plac parkingowy, który należy do miasta i jest mocno zdewastowany. Są tam liczne dziury, w których gromadzi się woda i parkowanie auta jest utrudnione. Jak mówi porzekadło "szewc bez butów chodzi". Dalej czytamy:" W budynku mieszczą sie 3 instytucje, a winda nie działa od ponad roku. Mam nadzieję, że dyrektorzy wspominanych firm dojdą do porozumienia i umożliwią ludziom wjazd na ostatnie piętra windą - napisał Mieczysław Gwiżdż. W tej samej sprawie inerpelował radny Patryk Wicher.
Kiercowcy są mocno zdziwieni stanem parkingu
- Powiem szczerze, że za każdym razem kiedy tu jestem dziwię, że tak może wyglądać miejski parking - mówi Kazimierz Kamiński z Nowego Sacza. - Teraz jest dobrze, ale jak tylko popada, to tu jest jedno wielkie błoto - wstyd.
- Taki parking to tragedia misęci się tu 20 do 30 aut - dodaje Marek Oleksiewicz z Nowego Sącza. - Tak nie powinno być, ale w mieście jest więcej takich miejsc, nie mówiąc o stanie nawierzchni wielu ulic.
Problem parkingu przy ul Wyspiańskiego jest w sądeckim ratuszu znany.
- W tym roku sprawa ma być załatwiona, by wszysy byli zadowoleni - mówi rzecznik prasowy UM Małgorzata Grybel. - Będzie położona nawierzchnia a plac oznakowany. Podobnie jest w windą, którą zamkniętą z powodów technicznych. Jej uruchomienie to koszt ok. 200 tys. zł, ale pieniadze trzeba znależć poza budżetem MPK.