https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Radziemice. Edward Kleszczyński ma swoją izbę pamięci

Aleksander Gąciarz
Uczniowie w izbie pamięci Edwarda Kleszczyńskiego
Uczniowie w izbie pamięci Edwarda Kleszczyńskiego Aleksander Gąciarz
Święto Niepodległości było okazją do otwarcia izby pamięci Edwarda Kleszczyńskiego, patrona Szkoły Podstawowej w Radziemciach

Żołnierz I i II wojny światowej, ziemianin, poseł i senator II RP, emigrant. To najważniejsze wcielenia Edwarda Kleszczyńskiego. To dzięki niemu przed II wojna światową mogła powstać w Radziemicach szkoła. Właściciel miejscowego majątku oddał na ten cel część własnych gruntów. - Nieczęsto się zdarza, że doceniani są lokalni bohaterowie. Pamiętamy o tych największych, a miejscowi zostają zapomniani. Niesłusznie. Tacy ludzie jak Edward Kleszczyński zasłużył na pamięć - przekonuje Łukasz Płatek z Instytutu Pamięci Narodowej, który był gościem szkolnego święta.

99. rocznica odzyskania niepodległości była doskonałą okazją, aby uroczyście otworzyć izbę pamięci szkolnego patrona. Poświęcono na ten cel jedną z klas lekcyjnych. Dzięki zgromadzonym dokumentom i fotografiom odwiedzający to miejsce mogą prześledzić cały życiorys Kleszczyńskiego i jego najważniejsze dokonania. - Przy zbieraniu dokumentów i tworzeniu drzewa genealogicznego ogromną role odegrał Józef Kleszczyński, bratanek Edwarda. Pomogli też inni członkowie rodziny oraz mieszkańcy Radziemic. Od Jana Nowaka mamy obraz autorstwa Jana Molgi, przedstawiający nieistniejący już dwór w Radziemicach. Bardzo dużo informacji nagraliśmy na taśmę. Żyją jeszcze ludzie, którzy pamiętają Edwarda Kleszczyńskiego i przeprowadziliśmy z nimi wywiady - mówi nauczycielka Katarzyna Duch i podkreśla rolę Karoliny Tasak, koordynatora projektu stworzenia izby pamięci z ramienia Stowarzyszenie Kulturalno-Oświatowego "Razem, Bliżej, Nowocześniej", które działa od dwóch lat i realizuje projekty edukacyjne. W tym wypadku udało się wygrać grant w ramach Funduszu Inicjatyw Obywatelskich.

Łukasz Płatek z IPN przypomina, że Edward Kleszczyński bywa nazywany "ósmym Beliniakiem" ponieważ w 1914 roku dołączył do patrolu Władysława Beliny Prażmowskiego (poprzedził wymarsz I Kadrowej), przekazał pięć koni i razem z patrolem wrócił do Krakowa. - W tym roku rozpoczęliśmy ogólnopolski projekt edukacyjny "Kamienie pamięci" i uznaliśmy, że Edward Kleszczyński będzie dla niego bardzo dobrym patronem. Chcemy w ten sposób przypominać osoby, które przyczyniły się do odrodzenia Rzeczpospolitej nie tylko na polach bitew, ale też w innych dziedzinach - mówi.

WIDEO: Co Ty wiesz o Krakowie - odcinek 22

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
stach
Kiedyś ludzie narzekali na dziedziców że wykorzystywali ludzi ale przynajmniej coś po nich zostało w Radzioemicach piękna mleczarnia- sprzedana za grosze a można było tam zlokalizować świetlicę zamiast budować, tak samo z dawnym SKR-em, też wymachlowany za grosze, a po współczesnych dziedzicach nie zostanie nic bo oni dzielić się nie potrafią
i
izbica
Ja też mam ( na razie ) swoją izbę. Bo salonem to bym tego , co mam , nie nazwała.
E
EK
Bardzo chwalebna inicjatywa. Człowiek wielki zasługuje na pamięć, jak najbardziej.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska