Raport COVID-19. Liczba nowych zakażeń koronawirusem i ofiar śmiertelnych powoli, ale ciągle maleje. Dane z 11 czerwca

FLESZ - Największy protest Solidarności od lat?

Jak poinformowało Ministerstwo Zdrowia w piątkowym raporcie (11 czerwca 2021 roku), testy na Covid-19 dały pozytywny wynik w 341 przypadkach w całym kraju na 54,6 tys. wykonanych badań. Liczba osób zakażonych w Polsce wirusem z Wuhan od marca 2020 roku wynosi ponad 2 mln 877 tys. osób. Do tej pory 2 mln 647 tys. osób wyzdrowiało, 74 515 osób zmarło.

Podczas ostatniej doby w Polsce zmarło kolejnych 68 osób. 49 z nich miały choroby współistniejące, przyczyną 19 zgonów był Covid-19.

Obecnie w polskich szpitalach hospitalizowanych jest 2 359 osób, czyli o ponad tysiąc mniej niż przed tygodniem. 350 pacjentów wymaga leczenia pod respiratorem. Dla osób z koronawirusem pozostaje obecnie 11,6 tys. wolnych łóżek i 1100 respiratorów. Niemal 57 tys. Polaków przebywa na kwarantannie.

Koronawirus w Małopolsce

Zgodnie z informacjami podanymi w najnowszym raporcie Ministerstwa Zdrowia, w całym województwie małopolskim potwierdzono kolejnych 26 przypadków zakażeń koronawirusem, a w samym Krakowie 8. Małopolska tym razem znalazła się na 7. miejscu wśród wszystkich województw pod względem liczby nowych zakażeń. W regionie z powodu Covid-19 zmarły 3 osoby, natomiast z powodu współistnienia koronawirusa z innymi schorzeniami 5 osób. W izolacji domowej przebywa obecnie 3430 Małopolan.

minister zdrowia Adam Niedzielski szacował w piątek w TVP Info, że około 60 proc. ludzi w Polsce nabyło odporność przeciwko COVID-19.

- Trzeba uwzględniać oba elementy - proces szczepień i przechorowanie. Łącznie oba te elementy powodują powstawanie przeciwciał i my prowadziliśmy taki monitoring i prowadzimy taki monitoring, ile osób w badanych populacjach ma właśnie przeciwciała - poinformował Niedzielski.

Zwrócił uwagę, że posiadanie przeciwciał "jest kryterium minimum". - To znaczy, że nie tylko posiadanie przeciwciał oznacza, że jesteśmy uodpornieni i odporni na zachorowanie, więc można to traktować jako taką dolną granicę i raczej jest to konserwatywny, jak to się mówi, szacunek. Pod tym względem mamy już w tej chwili ok. 60 proc. ludzi, która jest odporna - powiedział szef MZ.

Przypomniał, że w dyskusjach na temat odporności populacyjnej najczęściej pojawiał się parametr ok. 70-80 proc. - Więc my naprawdę jesteśmy bardzo blisko tego punktu - ocenił.

Według Niedzielskiego zakażenia mimo luzowania obostrzeń "zwijają się", czyli jest ich coraz mniej. - Widać, że po prostu działają te naturalne granice wyznaczone przez tą odporność nabywaną przez szczepienie lub bądź po prostu przez przechorowanie - dodał.