Sprawcą był 24-letni mężczyzna, który początkowo zachowywał się agresywnie a następnie pobił ratownika. Napastnik uszkodził także karetkę.
- Pogotowie ratunkowe dostało zgłoszenie o rannym mężczyźnie na jednej ulic w centrum Krakowa - relacjonuje Joanna Sieradzka, rzecznik krakowskiego pogotowia. - Na miejscu przy poszkodowanym był jego kolega, który zaczął być agresywny w stosunku do ratowników, którzy chcieli pomóc rannemu - dodała.
- Ratownicy weszli do ambulansu, a ten kolega chciał dostać się do środka, szarpał za klamki, kopał. W końcu udało mu się wedrzeć do karetki, szarpał się z ratownikami, jednego z nich uderzył w głowę - powiedziała Sieradzka w wywiadzie dla TVN 24.
Ratownik trafił na Szpitalny Oddział Ratunkowy. Obecnie przebywa na zwolnieniu lekarskim. Agresor nie został zatrzymany ale wkrótce ma usłyszeć zarzuty.
Napastnik nie został zatrzymany, lecz przekazany pod opiekę bliskiej osoby. Prawdopodobnie usłyszy jednak zarzuty. Za atak na ratownika, czyli funkcjonariusza publicznego, grozi do 3 lat więzienia.