Wszystko zaczęło się od zgłoszenia, jakie otrzymaliśmy od naszego Czytelnika. Zwrócił uwagę, że jeden z ratowników medycznych Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego publikuje przez internet drastyczne fotografie ran pacjentów. Widać na nich np. zakrwawioną rękę z oderwanym kawałkiem skóry.
Na innym ze zdjęć można z kolei zobaczyć okaleczoną, spuchniętą rękę. A do tego przytoczony dialog:
"Ugryzł mnie pies godzinę temu..."
"Co pan robił przez godzinę, że nie dał rady iść na SOR?"
"A wypiłem se 3 piwa..."
Jak wynika z przesłanych nam materiałów, fotografie były publikowane poprzez Facebook Messenger, czyli komunikator internetowy. Zdjęcia były dodawane do relacji, która pojawia się u góry skrzynki odbiorczej Messengera.
Zapytaliśmy przedstawicieli Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego, czy ratownicy mają prawo robić takie zdjęcia, a później je publikować.
- W Krakowskim Pogotowiu Ratunkowym wszyscy członkowie zespołów ratownictwa medycznego w trakcie realizacji zlecenia mają wykonywać wyłącznie medyczne czynności ratunkowe oraz inne działania związane z zabezpieczeniem pacjentów zgodnie z obowiązującymi u nas procedurami - przekazała nam Joanna Sieradzka, rzecznik prasowy KPR.
Dodała, że każdego członka zespołu ratownictwa medycznego obowiązuje zakres czynności oraz Kodeks Etyki, które nie pozwalają na przekazywanie treści (w tym zdjęć) związanych z wykonywaniem świadczeń zdrowotnych.
- Decyzje dotyczące wyciągnięcia konsekwencji wobec pracownika będą podjęte – zgodnie z Kodeksem Pracy, po złożeniu przez niego wyjaśnień - dodaje Sieradzka.
Twierdzi, że pracownik KPR - choć zachował się niewłaściwie i go to nie usprawiedliwia - nie naruszył przepisów prawa w zakresie podawania informacji o stanie zdrowia pacjentów bądź ochrony wizerunku. - Zdjęcia są anonimowe i nie ma żadnych danych, które pozwalałyby na identyfikację pacjentów - dodaje Sieradzka.
Podkreśliła, że ratownik umieszczał je w zamkniętej grupie, najprawdopodobniej z zamiarem wymiany doświadczeń zawodowych.
- W Internecie istnieje wiele stron, forów i profili, na których publikowane są przez przedstawicieli różnych służb szczegółowe opisy akcji ratunkowych oraz zdjęcia. Krakowskie Pogotowie Ratunkowe jest przeciwne takim publikacjom – ich właściwym miejscem są jedynie artykuły naukowe, wykłady dla studentów, kursy doskonalenia zawodowego bądź referaty na konferencjach naukowych - kwituje Sieradzka.
FLESZ - Którzy kierowcy są najbardziej niebezpieczni?
