Ksiądz Jan Piwowarczyk, proboszcz parafii św. Wawrzyńca w Regulicach, od ataku bezbożników, którzy w nocy w piątek sprofanowali dwie z czterech zabytkowych kaplic przy kościele, nie może spokojnie spać. Co chwilę podchodzi do okna, rozglądając się, czy wandale nie wracają.
- Dorysowali flamastrem genitalia oraz diabelskie widły do Dzieciątka Jezus. Maryi - kły. Do tego pobazgrali przeszło stuletni mur symbolami szatana, m.in. trzema szóstkami - wylicza proboszcz. Na murze pojawił się m.in. wulgarny napis: „Je...ać Boga w d...ę”.
Kościelny zauważył, że ktoś zbezcześcił kapliczki w piątek przed poranną mszą. - Zeskrobał te bluźnierstwa papierem ściernym - wyznaje duchowny. Żałuje, że nie zostawił dowodów do czasu przyjazdu policji. - To poważna sprawa, musiałem zaalarmować funkcjonariuszy - dodaje proboszcz.
Na dwóch z czterech kapliczek od strony ulicy nadal widać pozostałości po wandalach.
- Nie wiem, czy to byli sataniści czy gimnazjaliści, którzy nie wiedzą nawet, co uczynili - zastanawia się ksiądz Jan Piwowarczyk.
Żałuje, że nie ma na świątyni ani na terenie plebanii kamer. - To pierwszy taki atak w dziejach kościoła. Jestem proboszczem tutaj od 18 lat i dotąd był spokój - mówi ksiądz. Pamięta tylko próbę kradzieży na lokalnym cmentarzu. - Złodzieje włamali się wtedy do budynku i ukradli sprzęt do nagłośnienia uroczystości - wspomina. Policja zatrzymała sprawców, którymi okazali się miejscowi. Odsiadują karę w więzieniu już trzeci rok.
- Nasza parafia jest mała. Na 2 tysiące wiernych, praktykujących jest ok. 800 osób. Nie stać nas na wydatek rzędu 20 tys. zł - wyznaje ksiądz.
Rozmawiał już z radnym gminy Alwernia z Regulic i będzie próbował namówić urzędników, by wygospodarowali pieniądze na choćby jedną kamerę.
- Mam trochę mieszane uczucia, bo to dom Boży, i nie chciałbym, by wierni czuli się tutaj pod obserwacją - dodaje gospodarz parafii w Regulicach. Uważa jednak, że ze względu na bezpieczeństwo jest to konieczne.
Dla przestępców, którzy nabazgrali na kapliczkach bluźniercze zdania, nie chce kary więzienia. - Chciałbym, by uderzyli się w piersi, odbyli pokutę i nawrócili się na dobrą drogę - mówi ksiądz. W niedzielę odprawił 4 msze i na każdej zamiast kazania odczytał oświadczenie w sprawie zdarzenia. - Niedzielna liturgia odprawiona została w szatach pokutnych. Odmówiliśmy też modlitwy do św. Michała Archanioła o nieustanne wyrzuty sumienia dla sprawcy - dodaje.
Mieszkańcy Regulic także przeżywają odwiedziny bezbożników. - Do czego to doszło? To mogli być sataniści - uważa 80-letnia Maria Bolek, mieszkanka wsi. Policja szuka winnych sprofanowania kapliczki.
Autorka: Małgorzata Balicka