- Warto jednak uzbroić się w cierpliwość - przekonuje Andrzej Potępa, brzeski starosta. Do wakacji droga zmieni się nie do poznania. Będzie bezpieczniejsza dla kierowców, jak i pieszych.
Choć najkrótsza droga do brzeskiego szpitala dla mieszkańców ul. Leśnej i okolic biegnie wzdłuż tymczasowego zjazdu - praktycznie nikt tędy nie chodzi. Powód jest jeden: strach. - Niebezpiecznie tędy iść, bo na Leśnej nie ma przecież chodnika. A od czasu otwarcia autostrady ruch jest tutaj ogromny. Samochody pędzą, nieraz można zobaczyć jak dwa autobusy ledwo się tutaj wymijają - opisuje mieszkająca niedaleko Lidia Góra.
Zobacz krakowskich "mistrzów parkowania"
Mieszkańcy chodzą więc naokoło, wydłużając sobie drogę do szpitala nawet o pół godziny. Albo i więcej - żeby przejść na drugą stronę Leśnej trzeba czekać przy "zebrze" nawet kilka minut, bo mało kto się tutaj zatrzymuje. - Staram się teraz wychodzić po najmłodszego syna, żeby razem z nim przejść przez to przejście. Lepiej nie kusić losu - dodaje kobieta.
Brzeski starosta obiecuje - koszmar na ul. Leśnej niedługo się skończy. - Na początku marca przekazaliśmy plac budowy wykonawcy. Jak tylko poprawią się warunki atmosferyczne, ruszą roboty - zapowiada Andrzej Potępa.
Do czerwca ul. Leśna z kiepskiej drogi zmieni się w trasę w pełni przygotowaną na przejęcie ruchu z autostrady. Jezdnia zostanie odpowiednio poszerzona, powstaną chodniki i co równie ważne dla mieszkańców - ekrany akustyczne. - Dochodzą do mnie głosy mieszkańców, którzy obawiają się, że skoro remontuje się Leśną, to stanie się ona docelowym zjazdem. Chciałbym ich uspokoić - budowa właściwego łącznika rozpocznie się w 2014 roku według wariantu najbardziej oddalonego od Leśnej - dodaje Potępa.
Warto przypomnieć, że gdyby nie grupa mieszkańców, ul. Leśna byłaby już gotowa. Ich protest opóźnił rozpoczęcie remontu o rok.
Jak ominąć?
W kwietniu i w czerwcu ul. Leśna będzie zamknięta dla samochodów. Zjeżdżając z autostrady A4 w Brzesku trzeba będzie więc kierować się na Rzezawę i stamtąd na "czwórkę", a potem do Brzeska. Nie polecamy tej drogi, bo trzeba nadłożyć sporo kilometrów. Lepiej zjechać z autostrady już w Bochni, a następnie pojechać do Brzeska "starą czwórką".
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
