https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Renowacja zabytkowych cmentarzy w gminie Sękowa to fuszerka? Wydano na ten cel cztery miliony złotych

Lech Klimek
To Jan Gubała pierwszy zwrócił uwagę na fuszerki w czasie remontu cmentarzy
To Jan Gubała pierwszy zwrócił uwagę na fuszerki w czasie remontu cmentarzy archiwum
Dwanaście cmentarzy usytuowanych w gminie Sękowa na pograniczu polsko-słowackim zostało niedawno wyremontowanych w ramach projektu dofinansowanego ze środków unijnych. Prace o łącznej wartości blisko 3,9 mln zł zakończyły się dwa lata temu. Bardzo szybko okazało się, że jakość renowacji czy też odbudowy zniszczonych nekropolii pozostawia bardzo wiele do życzenia.

Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE

Na sprawę zwrócił uwagę Jan Gubała, który od wielu lat zawodowo zajmuje się oprowadzaniem po Beskidzie Niskim grup turystów. Na trasie przygotowywanych przez niego wypraw zawsze znajdują się elementy naszej historii.

- Stowarzyszenie Beskid z Jankiem, w którym działam, między innymi zostało powołane do tego, aby promować historię i walory turystyczne naszego regionu - opowiada Jan Gubała. - Nie można tego robić bez dbania o zabytkowe obiekty. Moje interwencje w sprawie tej ostatniej akcji renowacji cmentarzy zaczęły się jeszcze w 2023 roku, gdy zwróciłem uwagę, że jakość prac choćby na cmentarzu nr 77 w Ropicy Górnej to jakieś wielkie nieporozumienie - dodaje.

Ten cmentarz, jak i pozostałe ostatnio remontowane, na pierwszy rzut oka wyglądają dobrze, ale diabeł tkwi w szczegółach. To pękające i odpadające fugi pomiędzy kamieniami ogrodzenia, źle osadzone nagrobki, które już po roku są ruchome, a niektóre wręcz się rozsypują. W kilku przypadkach przy ogrodzeniach zostały szpecące pozostałość materiałów budowlanych. Na cmentarzu nr 77 jest jeden z krzyży, który ewidentnie został złamany. Próby jego doraźnego naprawiania poprzez spawanie nie powiodły się, więc leży oparty o nagrobek.

- Tak naprawdę to chyba tylko na dwóch cmentarzach z całej tej dwunastki nie znalazłem fuszerki w pracach - relacjonuje Jan Gubała, który nagrał ze swojego objazdu cmentarzy film i umieścił go w sieci.

Gminy Sękowa powinna teraz podjąć kroki naprawcze. To może się okazać dość proste, po końcowe odbiory prac odbywały się w ubiegłym roku, a wykonawcy dali na nie 60 miesięcy gwarancji. Już teraz wiadomo, że w ramach przeglądów gwarancyjnych zostanie przeprowadzona inwentaryzacja powstałych ubytków w celu zgłoszenia i ich eliminacji.

- Końcowe odbiory realizowano w obecności specjalistów zajmujących się odnową zabytków oraz przedstawicieli Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków wojewody Małopolskiego - informuje Małgorzata Małuch, wójt gminy Sękowa. - To była renowacja zabytkowych obiektów wystawionych na działanie czynników atmosferycznych, więc stwierdzenie wad i usterek wymaga czasu. Prace na wszystkich etapach prowadzone były pod nadzorem konserwatorskim a gmina tak naprawdę realizując je wykonywała zadanie wojewody - dodaje.

W ramach tego wielkiego projektu renowacji poddano cmentarze nr 53 w Czarnem, nr 64 w Bartnem, nr 67 w Ropicy Górnej, nr 68 w Ropicy Górnej, nr 70 w Owczarach, nr 77 w Ropicy Górnej, nr 78 w Ropicy Górnej, nr 79 w Sękowej, nr 80 w Sękowej, nr 81 w Męcinie Wielkiej, nr 82 w Męcinie Wielkiej, nr 83 w Wapiennem. Na terenie gminy Sękowa znajduje się 23 cmentarze z okresu I wojny światowej, cmentarze te stanowią własność Skarbu Państwa.

- Przed 2022 rokiem te odnowione ostatnio nekropolie znajdowały się w krytycznym stanie technicznym, a doraźne środki przeznaczane z budżetu wojewody nie zabezpieczały ich przed dalszą degradacją - przypomina wójt. - Wszyscy pamiętamy rozsypujące się mury, zgniłe drewniane ogrodzenia. Gmina Sękowa kierująca się troską o te obiekty i nasze dziedzictwo historyczne, podjęła się trudu ratowania niszczejących nekropolii - podkreśla.

Oczywiście teraz sporo pracy czeka wykonawców, ale po usunięciu wszystkich usterek cmentarze, których sporo znajduje się w miejsca, do których nie tylko ciężko dojechać, ale i piesza wyprawa stanowi wyzwanie, będą stanowiły powód do dumy.

Jan Gubała, komentując całą sprawę, podkreśla, że jego interwencja to nie czepialstwo czy też chęć podniesienia zainteresowania swoją działalnością.

- Przywożę tu naprawdę sporo turystów i zależy mi tylko na tym, by nasz Beskid był piękny i atrakcyjny pod każdym względem - mówi. - Na moich trasach wycieczkowych te historyczne elementy istotne, docieram z moimi gośćmi nawet do tych, wydawałoby się, że niedostępnych cmentarzy. Takie remonty, które wyglądają na zrobione po łebkach, psują cały pozytywny oddźwięk ostatnich prac. Szkoda zmarnowanej pracy i co równie istotne publicznych pieniędzy - kończy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Uroczystości w Gnieźnie. Hołd dla pierwszych królów Polski

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska