Sytuacja na wschodniej granicy staje się coraz bardziej napięta. W poniedziałek Władimir Putin podczas orędzia do narodu ogłosił, że uznaje niepodległość dwóch regionów Ukrainy - tzw. Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej. Decyzję podjął wbrew apelom Ukraińców, państw NATO czy Unii Europejskiej. Zdaniem ekspertów ruch Putina to krok w kierunku otwartych działań militarnych na Ukrainie.
Jakie będą zatem losy meczu barażowego reprezentacji Polski z Rosją? Działacze PZPN od dłuższego czasu monitorują sytuację. Już na początku lutego związek badał, co musiałoby się stać, żeby spotkanie zostało przeniesione w inne miejsce. Według FIFA i UEFA spotkanie z Rosją mogłoby zostać odwołane lub przeniesione jedynie w sytuacji, gdyby w Moskwie było niebezpiecznie - informuje TVP Sport. Trudno więc liczyć na radykalne decyzje światowej federacji. Nie można jednak wykluczyć, że w razie zaostrzenia konfliktu PZPN zadeklaruje gotowość zorganizowania barażu w Polsce. Areną meczu najpewniej stałby się wtedy Stadion Śląski w Chorzowie, na którym 29 marca ma się odbyć ewentualny finał baraży.
Czesław Michniewicz już wcześniej zdecydował się do całkowitego minimum ograniczyć czas pobytu w Rosji. Jeszcze ostatni przedmeczowy trening reprezentacja Polski odbędzie w kraju (środa, 23 marca). Do Moskwy kadrowicze wylecą dopiero popołudniu.
Bazą reprezentacji podczas marcowego zgrupowania będzie Legia Training Center. Zaletą obiektów w Książenicach jest bardzo dobre skomunikowanie z Lotniskiem Chopina. Ponadto ośrodek posiada boiska treningowe, dlatego kadrowicze nie będą tracić czasu na dojazdy na treningi.
źródło: TVP Sport
REPREZENTACJA w GOL24
Tak zmieniał się Czesław Michniewicz - nowy selekcjoner repr...
