Rosyjski ostrzał artyleryjski ukraińskiego zakładu Sumychimprom, który produkuje nawozy sztuczne doprowadził do wycieku amoniaku.
Fabryka znajduje się na przedmieściach miasta Sumy w północo-wschodniej części Ukrainy i jest ono ostrzeliwane jest przez agresora od początku wojny. Szef obwodowej administracji wojskowej Dmytro Żywicki ostrzegł przed skutkami wycieku i nakazał mieszkańcom miasta Nowosiolica pozostać w domach i pozamykać okna.
Przedstawiciele miejscowej administracji mówią, że teren zakładu został ostrzelany w poniedziałek rano o godzinie 3.55. W wyniku ostrzału został uszkodzony pojemnik z amoniakiem o pojemności 50 ton – dodał Żywicki, mówiąc że nie ma zagrożenia dla ludności Sum.
Zdaniem służb ratowniczych, zagrożony jest obszar w promieniu 2,5 km wokół zakładu. Obecne wiatry sprawiły, że pobliskie Sumy, liczące przed wojną ćwierć miliona mieszkańców, nie było bezpośrednio zagrożone. Mieszkańcy powinni jednak szukać schronienia w piwnicach i niższych piętrach, bo bezbarwny gaz o ostrym duszącym zapachu jest lżejszy od powietrza.
