https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rosyjskie media po pierwszych ćwierćfinałach: Żegnaj, Neymar

Piotr Janas, Moskwa
FOT. AP/EAST NEWS
We wczorajszych meczach ćwierćfinałowych mistrzostw świata w Rosji Francja wyeliminowała Urugwaj, wygrywając w Niżnym Nowogrodzie 2:0, a Belgia uporała się w Kazaniu z wielką Brazylią, którą pokonała 2:1. Rosyjskie media dużo więcej uwagi poświęcają temu drugiemu spotkaniu.

"Sport-Express": Żegnaj, Neymar
Niecałe sześć minut minęło od pierwszego gwizdka, a Neymar po lekkim kontakcie z Marouane Fellaini'm upadł na murawę. Brazylijska miłość do nurkowaniu na tym mundialu stała się jednym z głównych tematów. Sam Neymar zamienił się w mem, gdy dziesięć razy z rzędu przetoczył się przez pole karne w meczu z Serbią. Zagraniczne media obliczyły, że w pierwszych czterech meczach Neymar spędził 14 minut leżąc na trawniku. Mistrzostwa świata w piłce nożnej to nie teatr, dlatego żegnamy tego miernego aktora bez żalu.

"Sowiecki Sport": Puchar świata zamienił się w mistrzostwa Europy
Brazylijczycy grali z Belgami tak, jakby mieli opaski na oczach. Ich arystokratyczna postawa została ukarana przez belgijskich pragmatyków. Brazylia potrzebuje innego lidera, bo Neymar jest zdecydowanie zbyt miękki. W meczach z silnymi rywalami nie jest w stanie poprowadzić zespołu we właściwym kierunku. Belgowie pokonując głównego faworyta do zdobycia mistrzostwa sami się nim stali.

Bramkarz Urugwaju Fernando Muslera złapał wirusa, który wykończył Lorisa Kariusa w tegorocznym finale Ligi Mistrzów. Błąd który popełnił przy strzale Antoaine Griezmanna przy bramce na 2:0 dla Francuzów łudząco przypominał błąd popełniony przez Niemieckiego bramkarza w finale LM.

"Komsomolskaja Prawda": Kazań żegna się z mistrzostwami. Cmentarz faworytów
Mecz Belgii z Brazylią był ostatnim spotkaniem mistrzostw świata w Rosji na arenie w Kazaniu. Tym razem z mundialem pożegnali się tutaj Brazylijczycy. Pięciokrotni mistrzowie świata zasłużenie odpadli po meczu z objawieniem turnieju Belgią i poszerzyli grono faworytów kończących swoją przygodę z mundialem w Kazaniu. Wcześniej odpadali tutaj m.in. Niemcy i Argentyna.

"Izwiestija": Do wiedzenia Ameryko Południowa!

Po pierwszym dniu ćwierćfinałów w grze pozostały już tylko zespoły z Europy. Błysk, nieszablonowość i gorące serca piłkarzy i kibiców z Urugwaju oraz Brazylii nie wystarczyły by pokonać młodsze pod względem średniej wieku jedenastki Francji i Belgii. Zespoły naszpikowane gwiazdami najlepszych lig świata nie dały szans Latynosom, choć im także takowych gwiazd nie brakowało. Okazuję się jednak, że Sutani i Suarez nie są taką siłą jak Mbappe i Griezmann. Torreira, Vecino i Nandez to za mało, by przeciwstawić się Kante, Pogbie i Tolisso.

Podobnie było w drugim meczu, rozegranym w Kazaniu. W bezpośrednim starciu Lukaku, Hazard, De Bruyne i Kompany okazali się lepsi niż Gabriel Jesus, Willian, Coutinho i Thiago Silva. Jeden Neymar, lubujący się w symulowaniu fauli, to o wiele za mało, żeby przeciwstawić się "Czerwonym Diabłom" Europy kontynentalnej.

Wybrane dla Ciebie

Za duże na MŚP, za małe na korporację. Unia stworzy nową kategorię firm

Za duże na MŚP, za małe na korporację. Unia stworzy nową kategorię firm

Metropolita krakowski z wizytą w Rzymie. Wiadomo, z kim się spotkał

Metropolita krakowski z wizytą w Rzymie. Wiadomo, z kim się spotkał

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska