https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rowerowa reforma w Krakowie. Na papierze

Marcin Warszawski
Podstawowe wady miejskiego roweru nie zostały usunięte
Podstawowe wady miejskiego roweru nie zostały usunięte Anna Kaczmarz
Władze Krakowa chciały zreformować wypożyczalnie roweru miejskiego. W planach były nowoczesne jednoślady, łatwy dostęp do nich i możliwość płacenia kartą za wypożyczenie. Po trzech latach obsługi systemu przez firmę One Bike, przetarg wygrał nowy operator - RoweRes. Jednak na razie pojawiły się stare rowery i oprócz zmiany logo operatora nic się nie zmieniło.

Konieczność zmian w systemie miejskich wypożyczalni wielokrotnie zgłaszali zarówno mieszkańcy, turyści, jak również przedstawiciele krakowskiego środowiska rowerowego. - Powinno się pomyśleć o znacznym uproszczeniu zasad wypożyczania jednośladów, tak by ludzie chętniej po nie sięgali. Na razie proces rejestracji i logowania do systemu jest mało czytelny - ocenia Jan Szpil, prezes Stowarzyszenia "Kraków Miastem Rowerów". Dodaje, że stowarzyszenie jest otwarte na rozmowy z miastem i operatorem oraz chętnie podzieli się uwagami, jak ulepszyć system.

Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu twierdzi, że od początku miasto zakładało, iż system wypożyczalni będzie najpierw funkcjonował na dotychczasowym sprzęcie (stacje, rowery, oprogramowanie) i stopniowo będzie modernizowany. - Obecny system będzie rozbudowywany. Przewidujemy bardzo wygodne płatności kartami kredytowymi. Chcemy też możliwie ograniczać formalności - zapewnił Michał Pyclik z ZIKiT.

Jednak na początku marca na stronie internetowej ZIKiT-u można było przeczytać: "Rowery mają pojawić się na krakowskich ulicach już w kwietniu. Początkowo będzie to 150 jednośladów ulokowanych na 15 stacjach. Do końca roku ta liczba podwoi się". Dziś już wiadomo, że tak się nie stanie.

- Od przyszłego tygodnia oddamy do dyspozycji 100 rowerów w 13 stacjach, które przejęliśmy. Na czas Euro 2012 przy Błoniach kolejne 100 jednośladów będzie można wypożyczać bezpośrednio w punkcie. Po mistrzostwach trafią do magazynu i będą dostępne dla grup zorganizowanych - przekazała Małgorzata Mac z RoweRes Kraków. Dodała, że prace nad przekształceniem systemu wypożyczalni trwają.

- Na razie nie przewidujemy wprowadzenia płatności kartą czy telefonem komórkowym. Te formy są nadal dość drogie z powodu marż banków i operatorów komórkowych. Ze względu na duże zainteresowanie będziemy chcieli uruchomić je jak najszybciej - usłyszeliśmy od RoweRes.

Euro 2012 w Krakowie: zdjęcia, wideo, informacje! [SERWIS SPECJALNY]

Wybieramy Superkota! Zobacz fantastyczne zdjęcia kotów i oddaj głos na najpiękniejszego!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

h
huop
"nie przewidujemy możliwości płącenia kartą lub telefonem" ale ... "będziemy chcieli uruchomić je jak najszybciej" :):):) To jest kpina z inteligencji przeprowadzającego wywiad dziennikarza oraz czytelników gazety.
A
Al
Cóż, nowy operator porwał się chyba z motyką na słońce. Skopiował stare tablice łącznie z mapami stacji (zmienił tylko logo), nawet nie zmienił kolorystyki kolorowych BikeOneów :) Ciekawe, czy na naklejenie logo na rowerach i umieszczenie logo na masztach stacji w takim kształcie wyraził zgodę Plastyk Miejski? Bezobsługowa wypożyczalnia w punkcie Błonie na 100 rowerów? prawie rewolucja rowerowa w Krakowie. Obciach!
m
majchu
Niech ci aferzyści z zikitu zwrócą ukradzione pieniądze, to będzie można te rowery wypożyczać za darmo, bez głupich formalności.
f
flisk
Problemem jest rzeczywiście duże skomplikowanie tego systemu i narzucanie niekorzystnych dla klientów warunków. Jak wszedłem kiedyś na stronę właściciela tej wypożyczalni- jeszcze poprzedniego, ale z tymi samymi zasadami- to zaraz tę stronę opuściłem, bo wydawała mi się lekturą nie do przebrnięcia.

RoweRes musi zrozumieć, że chcąc odnieść sukces na tym polu musi całą tę procedurę zdecydowanie uprościć, bo na razie korzystanie z jej usług przypomina mi to gąszcz korytarzy w urzędzie i użeranie się z jego pracownikami jak za PRLu. Jeśli nowa firma nie wyciągnie ręki do ludzi i nie wyjdzie z atrakcyjną inicjatywą, nie wróże im sukcesu, bo przecież ludzie mogą kupić własny rower, nie zapominając o tym, że mamy jedną z lepszych komunikacji zbiorowych na świecie więc wybór alternatywny jak najbardziej istnieje.

Dużym problemem jest również zbyt mała ilość rowerów oraz stacji, a także ich rozmieszczenie tylko w centrum. Nie czuję potrzeby korzystania z roweru, jeśli chcę pokonać dystans Plac Inwalidów-Nowy Kleparz, ale Z Placu Inwalidów do Rynku Podgórskiego, Bonarki, Fabryki Schindlera, Uniwersytetu Pedagogicznego, M1, Aqua Parku, Placu Centralnego czy Galerii Kazimierz jak najbardziej. Stacje i rowery powinny być we wszystkich popularniejszych punktach miasta, a nie tylko w obrębie najściślejszego centrum.
P
Paweł
Ta Pani RoweRes najpierw mówi: "Na razie nie przewidujemy wprowadzenia płatności kartą czy telefonem komórkowym" a potem: "Ze względu na duże zainteresowanie będziemy chcieli uruchomić je jak najszybciej". Nie planują, ale chcą. Ciekawe...

Jasne, że prowizje za płatności kartą są wysokie (jakieś 3%), ale aż tak niskiej marży na pewno nie mają, aby prowizja zjadała im całą lub sporą część zysków.

Najważniejsze jest jednak to, że ten system jest w ogóle źle zaprojektowany. Teraz, aby wypożyczyć rower choćby na godzinę trzeba założyć konto w serwisie (który nawet nie ma wersji angielskiej) i zapłacić abonament minimum 7-dniowy za 15 złotych. To raczej nie jest zbyt zachęcające, jeśli chciałbym tylko jednorazowo wypożyczyć rower.

Znacznie lepszy byłby system działający podobnie, jak mobilet. Zakładam konto, instaluję aplikację na telefon i doładowuję sobie konto za ile chce - przelewem lub kartą. Podchodzę do stacji wypożyczalni, wpisuję nr stacji i nr roweru, system sprawdza stan konta i jeśli pozwala na wypożyczenie, to odblokowuje rower.
T
TK
Rowery to jedyny wspaniały szybki środek transportu.Wiele się robi dla polepszenia komfortu podróżowania .Ale o pomstę do nieba woła odcinek pomiędzy Białuchą a dawną Polfą . Chodnik służy tam jaki parking i pytam się jak tam pieszy ma przechodzić ,matki z wózkami !?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska