https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Rowerzyści blokują ruch na Grzegórzeckiej. Likwidacja separatorów? [MÓJ REPORTER]

Marcin Karkosza
Separatory na Grzegórzeckiej. Dla aut i rowerów zostaje wąski pas.
Separatory na Grzegórzeckiej. Dla aut i rowerów zostaje wąski pas. Fot. Adam Wojnar
Progi dzielące jezdnię na ul. Grzegórzeckiej denerwują rowerzystów. Wolniej jadą też auta, które nie mogą ich wymijać. ZIKiT nie zamierza jednak likwidować separatorów.

Rowerzyści mają duży problem z jazdą ulicą Grzegórzecką, od ronda Grzegórzeckiego aż do skrętu w ul. św. Łazarza. W tym miejscu na jezdni obowiązuje ograniczenie prędkości, które uniemożliwia rowerzystom jechanie po chodniku. Z kolei przejazd na rowerze pasem jezdni albo sprawia, że za rowerzystą tworzy się korek, albo też cyklista jest spychany niebezpiecznie przez kierowców, którzy próbują go wyprzedzić, choć w tym miejscu nie ma takiej możliwości.

Według przepisów, rowerzyści mogą korzystać z chodnika tylko jeśli: opiekują się dzieckiem na rowerze do 10 lat, szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h wynosi co najmniej 2 metry lub gdy warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni. a Grzegórzeckiej rowerzyści często jeżdżą jednak po chodniku - ze strachu. Ostatnio nasza reporterka była świadkiem, jak policja polowała na jeżdżących chodnikiem cyklistów i wlepiała im mandaty.

Problem dałoby się rozwiązać poprzez likwidację betonowych separatorów, które oddzielają jezdnię od torowiska na ulicy Wtedy rowerzyści nie blokowaliby ruchu, bo auta mogłyby ich omijać.

Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu jest jednak przeciwny takiemu rozwiązaniu. - To prawda, że brak separatora pozwoliłby kierowcy ominąć rowerzystę, jednak obawiamy się, że zdjęcie progów skutkowałoby z kolei blokowaniem przejazdu tramwajów - mówi Michał Pyclik, rzecznik ZIKiT. Urzędnicy podkreślają też, że dzięki separatorom tramwaje poruszają się znacznie szybciej po ul. Grzegórzeckiej, ponieważ motorniczy nie ma obawy, że dojdzie do kolizji.

- Po tym torowisku poruszają się tramwaje i autobusy, w których w ciągu jednej godziny podróżują tysiące osób, a dzięki zamontowanemu separatorowi pojazdy te przejeżdżają odcinek w zaledwie minutę - tłumaczy rzecznik ZIKiT i dodaje: - Z tego powodu nie decydujemy się na ich demontaż.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 39

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

r
rowerzysta krakowski
Tuż obok jest ścieżka rowerowa na ul. Kopernika - równoległa do Grzegórzeckiej. Ja jeżdżę tylko tamtędy i jakoś bez problemu daję radę. Pchanie się rowerem na Grzegórzecką jest idiotyzmem. Jadąc jezdnią blokuję się ruch samochodów, a chodnik jest tam zdecydowanie za wąski, żeby nie przeszkadzać tam pieszym. Likwidacja separatorów też jest bez sensu - kiedyś ich nie było i bez przerwy znajdował się jakiś cham, który postanawiał wyprzedzić wszystkich po torowisku.
h
huk
Ten artykół to niezła ściema pod czytelników papierowych. Na tym zdjęciu widać redaktorku że samochody parkujące na chodniku blokują rowerzystów- a kto tutaj reprezentuje pieszych
q
qwerty
Wystarczy postawić znak, że po chodniku można jeździć rowerem w tym miejscu. Obecne rozwiązanie jest porąbane, nie ma możliwości wjechania do centrum normalnie od strony al. pokoju. Oczywiście można grzegórzecką ale mało kto się decyduje wiedząc, że blokuje wtedy wszystkie samochody. Oczywiście jakiś rowerowy oszołom będzie zadowolony, ale normalny człowiek który jeździ autem i rowerem omija tą ulicę jadąc rowerem.
D
DIK
Dyslektycy z zikit-u ujadają a kawalkada rowerów musi jezdzić chodnikiem po grzegórzeckiej ponieważ nie mają alternatywnej trasy swojego przejazdu. ZIKIT-owcy są to ludzie psujący komunikację miejską i tą firmę magistracka trzeba natychmiast wyeliminować -dla dobra cyklistów i parkujących samochody na chodniku tej ulicy.
m
mieszkaniec
Autor mija się z faktami. Separatory nie przeszkadzają rowerzystom. Aby ulżyć kierowcom proponuję ograniczyć Dietla do jednego pasa. Będzie mniej ich jeździć przez centrum, będą mieć też lżej na Grzegórzeckiej.
G
GruboMieszczanin Krakowski
Wkopać ścieżkę rowerowa pod ziemię - mniejsze koszta tunelu, bo niższy niż tramwajowy i tańszy niż samochodowy, bo węższy i nie trzeba odprowadzać spalin!!!
K
Krakauer
Kto Ci takich głupot naopowiadał, żeś w nie uwierzył i jeszcze rozpowszechniasz???
K
Krakus rodowity.
Rowerzyści na chodniku stwarzają zagrożenie zdrowia i życia dla pieszych!
Służby porządkowe: Straż Miejska i Policja powinny częściej kontrolowć rowerzystów na okolicznyść środków odurzających (marysia i in.) oraz zbyt szybką jazdę po chodniku.
Ku przestrodze!
l
liquid
genialny pomysł!
F
Fajas
Myslcie europejsko - wkopac ulice dla samochodow pod ziemie!
p
ph
Wkopać tam tramwaj pod ziemie. Będzie miejsce na ulice i piękną ścieżkę rowerową!
G
Gość
Jestem pieszym, rowerzystą i kierowcą - wystarczy minimum kultury - jako kierowca szanować rowerzystów i pieszych, bo są słabsi w zderzeniu z autem, a na chodniku zmieści się i pieszy, i rower. Trudno oceniać czyja śmierć ważna, a czyja nie - ale na pewno pieszy nie zginie pod kołami roweru -wystarczy jakby każdy używał głowy nie tylko do noszenia czapki
p
poli
Ten artykuł to jest naprawdę niezła manipulacja. Separatory przeszkadzają kierowcom, więc napiszmy, że to rowerzyści mają z nimi problemy.
l
liquid
chyba zaczęli wierzyć w to, że im głośniej będą krzyczeć, to więcej ludzi ich usłyszy. Niestety, więcej będzie was miało w ... (wiecie sami gdzie).
S
Szok
Seperatory wszędzie! Zakaz parkowania na chodnikach wszędzie tak jest w cywilizowanych krajach! Prawo rowerzystów pieszych i kierowców powinno być respektowane przez wszystkich.Np, w STanach podczas egzaminu na prawo jazdy co trzeci kierowca nie zdaje egzaminu robiąc prosty błąd jaki w Polsce nikt nawet nie pomyśli że coś takiego istnieje "zamiar pieszego przejścia przez jezdnie" i to w miejscu z zebrami i w miejscu gdzie nie ma takiego przejścia!!!! Trochę wyobraźni dla wszystkich na drogach i KULTURY.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska