Rozpoczął się sezon na młodą kapustę. Po ile główka od polskiego producenta?

Młoda kapusta z Polski pojawiła się na rynku, jednak to za wcześnie, aby mówić w pełni o wysypie. Warzyw jest jeszcze mało, a sprzedawcy wciąż mają w ofercie kapustę zeszłoroczną. Sezon potrwa od maja do sierpnia. Formalnie pod hasłem „młoda kapusta” mamy do czynienia z białą kapustą, która pochodzi ze wczesnego zbioru. Ta świeża będzie charakteryzować się odpowiednim ciężarem, ciasno oplatającymi intensywnie zielonymi liśćmi. Jeśli zauważymy, że liście więdną lub cała główka jest przemrożona, oznacza to, że produkt stracił świeżość lub był transportowany w nieodpowiednich warunkach. Podobnie różnice widać w smaku – młode główki są słodsze.

Wiosenne smaki można odkrywać na różne sposoby. Młoda kapusta kusi delikatnością, kruchością i aromatem. W kuchni sprawdzi się jako baza na gołąbki lub kotlety, w wersji zasmażanej, a także element zupy. Babcie od lat podawały ją na stole, wierząc w jej właściwości antybakteryjne i antywirusowe. Co ciekawe, warzywo ma mało kalorii, a więc może być spożywane bez obaw o nadprogramowe kilogramy.

Z notowań (19 maja) rynku w Broniszach wynika, że kapusta biała w hurcie kosztuje od 2,5 do 3 zł, ta importowana to koszt w przedziale 2,20-2,65 zł. Z kolei krajowa młoda kapusta jest droższa – minimalna cena to 5 zł, maksymalna 6,50 zł.

W jednym z marketów za główkę polskiej młodej kapusty zapłacimy 3,99 zł, podobnie w sieciach. Z kolei w znanym dyskoncie od 18 do 21 maja obowiązuje promocja – 3,49 zł/szt., gdzie wcześniejsza cena to 6,99 zł/szt. Na bazarku w Radomiu handlarze życzą sobie od 5 do 6 zł za główkę, w Łodzi 7 zł. Z kolei w Kielcach i w Warszawie niektóre z ofert sięgają 8-10/szt.