Taką moc ściągania ludzi do Myślenic mają jeszcze dwie imprezy: Małopolskie Międzynarodowe Spotkania z Folklorem i Myślenicki Festiwal Lata, ale porównać je z Runmageddonem nie sposób.
Po raz pierwszy biegowa impreza zawitała do Myślenic w 2015 roku i jak się okazało, był to strzał w dziesiątkę. Dla promocji miasta i dla biegaczy, którzy pokochali wyjątkowo urozmaicone trasy oferujące wymagające góry, lasy, płaski teren, a na dodatek rzekę. Dlatego dziś, choć jest on organizowany z różnych miastach w całej Polsce, tylko tu w programie są wszystkie formuły: od najłatwiejszej i najkrótszej (3-kilometrowej trasy Intro), przez Rekruta, Classic i Hardcore, po najdłuższą (44 km) i najtrudniejszą (150 przeszkód na trasie) - Ultra. I dodatkowo Kids - dla dzieci.
Runmageddon w Myślenicach (zwany też Runmageddon Beskidy) jest, co potwierdzają organizatorzy, fenomenem pośród podobnych imprez, bo to na niego zjeżdża najwięcej ludzi z różnych stron Polski. Przykładem Wojciech Wojtkuński z Gdańska, który startował w biegu Ultra.
- Zdecydowanie opłacało się przejechać całą Polskę, zwłaszcza, że start połączyliśmy z rodzinnym pobytem w górach. Dla ludzi znad morza tutejsze krajobrazy są naprawdę malownicze i taka też była trasa - ciekawa i urozmaicona. Podbiegi na wzniesienia były nie lada wyzwaniem, ale chłodna woda w Rabie koiła obolałe mięśnie - mówi.
Na trasach nie zabrakło też biegaczy miejscowych. Jeden z nich zwyciężył w wariancie Hardcore. To Sebastian Kasprzyk ze Stojowic, który przygodę z biegami przeszkodowymi zaczął w 2015 roku właśnie na Runmageddonie w Myślenicach, a dziś ma na swoim koncie tytuł mistrza Europy. Od tego czasu przebiegł ich tyle, że nie potrafi zliczyć. Tylko w tym roku zaliczył już pięć i za każdym razem stawał na podium. W Myślenicach oprócz pierwszego miejsca w formule Hardcore, był też drugi w Rekrucie. Ten pierwszy, piątkowy strat, wspomina jako wyjątkowo wymagający. - Przyjechali najlepsi zawodnicy z całej Polski - mówi. - Trasa była trudna, bo biegliśmy korytem Raby, dalej na szczyt Ukleiny, a potem był bardzo długi zbieg na Zarabie, gdzie czekało na nas dużo trudnych technicznie przeszkód. Biorąc pod uwagę zmęczenie, końcówka była naprawdę ciężka.
Runmageddon 2018 Myślenice. Festiwal za nami [NAJLEPSZE ZDJĘCIA]
Runmageddon 2018 Myślenice. Piękne i wytrwałe dziewczyny [ZDJĘCIA]
Runmageddon 2018 Myślenice. W niedzielę zawodnicy rywalizowa...
Runmageddon 2018 Intro. Błoto, zasieki i piankowe ścianki, c...
Runmageddon 2018 Rekrut w Myślenicach. Znajdź się na zdjęciach
Runmagedddon Kids 2018 w Myślenicach: mali twardziele i małe...
Runmaggedon 2018 Kids w Myślenicach. Najmłodsi pokazali moc ...
Runmageddon 2018 w Myślenicach. "Dajesz, dajesz!", czyli Run...
Runmageddon 2018 w Myślenicach. Oto najwytrwalsi uczestnicy ...
Autor: Katarzyna Hołuj
ZOBACZ KONIECZNIE: