To efekt prac, które na terenie gminy wykonała polsko - niemiecka Fundacja Pamięć.
Szczątki żołnierzy Wehrmachtu, pochowanych w zbiorowej mogile przy ulicy Starowiejskiej w Ryczowie ekshumowano pod koniec marca. Na miejscu znaleziono też m.in. jeden niemiecki "nieśmiertelnik" i hełm.
Szczątki żołnierzy, po przeprowadzeniu prac dokumentacyjnych, trafiły na niemiecki cmentarz wojenny, znajdujący się w Siemianowicach Śląskich.
- Miejsce zmarłych jest na cmentarzach, a nie przy drogach lub na polach. Nawet jeśli to są żołnierze hitlerowskich Niemiec, czyli reprezentanci okupanta, od którego doznaliśmy niewyobrażalnego ogromu krzywd i cierpień - komentuje Mariusz Krystian, wójt Spytkowic.
Wójt podkreśla, że cała operacja realizowana była przez fundację "Pamięć", która ma to tego prawo.
Celem polsko- niemieckiej Fundacji Pamięć, jak czytamy w jej statucie, jest "ochrona miejsc pamięci, cmentarzy i grobów ofiar wojen, upowszechnianie wiedzy i utrwalanie tradycji poszanowania miejsc pamięci i grobów, szczególnie wśród młodzieży, rozwijanie kontaktów z krajowymi i zagranicznymi organizacjami o podobnych celach działania". Fundacja realizuje swoje cele m. in. poprzez zbieranie i katalogowanie informacji o miejscach pamięci, cmentarzach i grobach niemieckich ofiar wojen, a także organizowanie konferencji i seminariów oraz imprez w kraju i za granicą.
Więcej na ten temat w środę (11 kwietnia) w Gazecie Krakowskiej
WIDEO: Mówimy po krakosku
Źródło: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto
>>> Zobacz inne odcinki MÓWIMY PO KRAKOSKU
ZOBACZ KONIECZNIE: