- Trójka najpopularniejszych producentów osiąga udziały rynkowe oscylujące wokół 15 proc., natomiast pozostali producenci mają problem z przekroczeniem pułapu 10 proc. Cieszyć może utrzymanie tendencji wzrostowej z poprzednich miesięcy, polscy rolnicy chętniej inwestują w nowy sprzęt. Mimo że po pierwszych 6 miesiącach ilość rejestracji nowych ciągników była podobna do roku poprzedniego, stałe wzrosty sugerują ożywienie na rynku – mówi Mariusz Chrobot z firmy Martin & Jacob, która monituje rynek rolniczy.
I tym razem największym zainteresowaniem cieszył się sprzęt New Holland. W czerwcu gospodarze zdecydowali się na zakup 114 ciągników tej marki. Sprzedaż niebiesko-białych maszyn była o 5 proc. niższa niż przed miesiącem, w skali roku firma odnotowano 8 proc. wzrost.
Jak podaje Martin & Jacob, przewaga New Holland topnieje. Lider pokonał bowiem firmę John Deere tylko jednym ciągnikiem. Na trzecim miejscu plasowała się Kubota - japoński producent sprzedał 112 ciągników.
Najchętniej wybierane? Czeski Major 80 od Zetora, zarejestrowano 26 takich ciągników (18 proc. więcej, niż przed miesiącem). Popularnością cieszyły się również moedele Deutz-Fahr Agrolux 410 (zarejestrowano 21 ciągników) i Kubota L5040 (20 ciągników).
Nadal najwięcej sprzedaży odnotowano w Mazowieckim. 109 traktorów otrzymało w czerwcu tablice rejestracyjne w tym regionie. Sprzedaż na takim poziomie oznacza 8 proc. spadek w porównaniu z majem, sprzedaż w regionie była jednak większa niż w czerwcu ubiegłego roku o 24 proc. - podaje Martin & Jacob.
Najczęściej rolnicy decydowali się na nowy sprzęt także w Lubelskim, Wielkopolskim i Łódzkim.
Jeśli mowa o rolniczym sprzęcie, wróćmy jeszcze do Minikowa. To tutaj zorganizowano AGRO-TECH 2017: